Bramkarz Iranu wylądował w szpitalu. "Nie mogli powstrzymać krwawienia"

PAP/EPA / Rolex dela Pena / Ronald Wittek / Ali Beiranvand - bramkarz reprezentacji Iranu - został przewieziony do szpitala po tym, jak doznał wstrząsu mózgu podczas meczu mistrzostw świata w Katarze
PAP/EPA / Rolex dela Pena / Ronald Wittek / Ali Beiranvand - bramkarz reprezentacji Iranu - został przewieziony do szpitala po tym, jak doznał wstrząsu mózgu podczas meczu mistrzostw świata w Katarze

Dla Aliego Beiranvanda występ na mundialu w Katarze właśnie się zakończył. Już w pierwszym meczu mistrzostw świata tak niefortunnie zderzył się z kolegą z drużyny, że został odwieziony do szpitala. Diagnoza? Fatalna.

[tag=68485]

Alireza Beiranvand[/tag] nie zagra już podczas mistrzostw świata 2022 w Katarze. Bramkarz reprezentacjI Iranu już na początku pierwszego meczu mundialu (Anglia - Iran) zupełnie przypadkowo zderzył się z kolegą z drużyny Majidem Hosseinim (zdjęcia pokazywaliśmy TUTAJ >>). Sztab medyczny próbował mu pomóc, aby wrócił jeszcze do gry. Nie udało się. Obrażenia okazały się zbyt poważne.

- Nasi lekarze nie mogli powstrzymać krwawienia - przyznał selekcjoner Iranu, Carlos Queiroz. - To było związane z tym, że Alireza doznał złamania nosa. Nie było szans, aby dokończył spotkanie.

Bramkarz ostatecznie wylądował w szpitalu. Diagnoza lekarzy okazała się fatalna. Irańskie media poinformowały, że "Alireza Biranvand złamał nos i nie może dalej towarzyszyć drużynie w kolejnych meczach na mundialu 2022 w Katarze".

Biranvand to doświadczony (30-letni) bramkarz, który ma na swoim koncie grę w klubach europejskich: Royal Antwerp oraz Boavista Porto. Obecnie występuje w lidze krajowej, w Persepolis FC.

Irańczyków czekają jeszcze przynajmniej dwa spotkania podczas MŚ: z Walią (25.11.) oraz USA (29.11.).

Czytaj także: Fanka Iranu zatrzymana po meczu. Usłyszała, co zrobią następnym razem >>

ZOBACZ WIDEO: Obalają mity na temat reprezentacji. "W takim wypadku się nie przygotujesz"

Komentarze (1)
avatar
Mattx7
22.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyglądał jak Gołota po szybkim strzale