Polscy kibice podczas mistrzostw świata są przyzwyczajeni do podobnego schematu - mecz otwarcia, o wszystko i o honor. Od wielu lat w tym pierwszym spotkaniu turnieju zawsze mają ogromne problemy. Potwierdzają to fatalne liczby.
Szansa na przełamanie złej passy była w Katarze. Wtorkowy mecz z Meksykiem nie zachwyciło, ale zespół Czesława Michniewicza mógł zdobyć trzy punkty. Szansę zmarnował jednak Robert Lewandowski, który zmarnował rzut karny w drugiej połowie.
To oznacza, że kibice Biało-Czerwonych na wygrany mecz otwarcia muszą jeszcze zaczekać do kolejnego mundialu. Wtedy od ostatniej udanej inauguracji miną aż 52 lata.
Biało-Czerwoni ostatni raz pierwszy meczu MŚ wygrali w 1974 roku, pokonując Argentynę (3:2). Bramki dla zespołu prowadzonego przez Kazimierza Górskiego zdobywali Grzegorz Lato oraz Andrzej Szarmach.
ZOBACZ WIDEO: Wszyscy chcieli być jak Lewandowski. Za kulisami kuchni reprezentacji
Trzy kolejne mistrzostwa świata rozpoczynaliśmy bezbramkowymi remisami: z RFN (1978), Włochami (1982) i Marokiem (1986). Jak się miało okazać, tamte rezultaty były naprawdę dobre w porównaniu do osiąganych w XXI wieku.
Mistrzostwa w Korei i Japonii (2002), w Niemczech (2006) i Rosji (2018) zaczynaliśmy od porażek, a przecież przeciwnicy nie należeli do światowych potęg: Korea Południowa (0:0), Ekwador (0:2) i Senegal (1:2).
Remis z Meksykiem oznacza przerwanie czarnej serii (3) porażek w meczach otwarcia, ale tez wydłużenie serii inauguracji bez wygranej do siedmiu.
Biało-Czerwoni kolejne spotkanie zagrają w sobotę (26 listopada). Rywalem ekipy Michniewicza będzie Arabia Saudyjska, która sensacyjnie pokonała faworyzowaną Argentynę (2:1).
MŚ | Rywal | Wynik | Wynik na turnieju |
---|---|---|---|
1938 | Brazylia | 5:6 | I runda |
1974 | Argentyna | 3:2 | III miejsce |
1978 | RFN | 0:0 | II faza grupowa |
1982 | Włochy | 0:0 | III miejsce |
1986 | Maroko | 0:0 | 1/8 finału |
2002 | Korea Południowa | 0:2 | Faza grupowa |
2006 | Ekwador | 0:2 | Faza grupowa |
2018 | Senegal | 1:2 | Faza grupowa |
2022 | Meksyk | 0:0 | - |
Zobacz też:
Bohaterski gest mogą przypłacić życiem. Ważny apel
Lewandowski znowu to zrobił! Kolejne potknięcie