Kuriozum we Francji. Kibice przegapili kluczowy moment meczu

PAP/EPA / Noushad Thekkayil / Na zdjęciu: sędzia Matthew Conger anulował gola dla Francji
PAP/EPA / Noushad Thekkayil / Na zdjęciu: sędzia Matthew Conger anulował gola dla Francji

Do samego końca ważyły się losy spotkania Tunezji z Francją (1:0). Telewizja TF1 zaliczyła wstydliwą wpadkę podczas mistrzostw świata.

Już przed pierwszym gwizdkiem reprezentacja Francji miała awans w kieszeni, więc Didier Deschamps dał odpocząć najważniejszym zawodnikom. Tunezyjczycy skarcili aktualnych mistrzów świata w 58. minucie, gdy Wahbi Khazri przeprowadził indywidualną akcję i znalazł drogę do siatki.

Podopieczni Deschampsa mieli poważne problemy ze skutecznością, ale sędzia doliczył aż osiem minut do regulaminowego czasu gry. W samej końcówce Antoine Griezmann odnalazł się w polu karnym, po czym silnym uderzeniem pokonał Aymena Dahmena.

We Francji mecz był pokazywany na antenach TF1 oraz beIN Sports. Pierwsza z wymienionych stacji zakończyła transmisję tuż po trafieniu Griezmanna. W momencie, kiedy realizator TF1 puścił blok reklamowy, sędzia główny pobiegł do monitora.

ZOBACZ WIDEO: Nowa gwiazda światowego futbolu. Ekspert porównał go do Lewandowskiego

W ostatecznym rozrachunku Matthew Conger postanowił anulować gola strzelonego przez Griezmanna. Na pożegnanie z mistrzostwami świata Tunezja sensacyjnie pokonała zespół "Les Bleus" 1:0.

Reprezentacja Francji utrzymała się na fotelu lidera grupy D i niebawem przystąpi do rywalizacji w 1/8 finału katarskiego mundialu. W fazie pucharowej zobaczymy również Australię, która niespodziewanie wyeliminowała Danię (1:0).

Czytaj także:
Co oni wymyślili? Ujawniono sensacyjny plan FIFA
Niepokojące informacje ws. Pele. Jest oficjalny komunikat

Komentarze (0)