Gorzkie pożegnanie. Selekcjoner rezygnuje po sześciu latach

PAP/EPA / Tolga Bozoglu / Na zdjęciu: Roberto Martinez.
PAP/EPA / Tolga Bozoglu / Na zdjęciu: Roberto Martinez.

Reprezentacja Belgii bezbramkowo zremisowała z Chorwacją w ostatnim meczu fazy grupowej MŚ 2022 i odpadła z turnieju. Roberto Martinez tym samym po sześciu latach żegna się Czerwonymi Diabłami.

To był koszmarny turniej dla Belgów. Drużyna rozpoczęła mistrzostwa świata 2022 od nieco szczęśliwego zwycięstwa z Kanadą (1:0). Piłkarze z Ameryki Północnej dominowali, ale ostatecznie jedna dobra akcja Czerwonych Diabłów zadecydowała o ich wygranej. W kolejnym meczu Maroko było już jednak bardziej wyrachowane od Kanady i pokonało belgijską reprezentacje 2:0. Ostatni mecz z Chorwacją miał zadecydować o tym, kto zagra w 1/8 finału mundialu w Katarze.

Czwartkowe starcie zakończyło się bezbramkowym remisem. W wykonaniu Belgów był to festiwal niewykorzystanych okazji. Napastnicy pudłowali, a wyjątkowym brakiem skuteczności pod bramką rywala popisywał się Romelu Lukaku, która zmarnował aż pięć dogodnych szans. Końcowy rezultat ostatecznie zakończył przygodę Czerwonych Diabłów na MŚ.

Fatalny przebieg mundialu niesie zmiany w belgijskiej kadrze. Roberto Martinez po meczu z Chorwacją oświadczył, że rezygnuje z prowadzenia reprezentacji. - To był mój ostatni mecz - powiedział Hiszpan. Martinez prowadził Czerwone Diabły od 2016 roku.

ZOBACZ WIDEO: "To zabijanie futbolu". Były sędzia grzmi po meczu Polski z Argentyną

Zobacz też:
Takiego zwycięzcy grupy F mało kto się spodziewał
Media: decyzja ws. Michniewicza już zapadła. Wiadomo, co z jego kontraktem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty