Wymowne milczenie po pytaniu Olejnik. Boniek podrapał się po głowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  / Na dużym zdjęciu: Czesław Michniewicz (PAP/EPA), na małym: kadr z programu
WP SportoweFakty / / Na dużym zdjęciu: Czesław Michniewicz (PAP/EPA), na małym: kadr z programu
zdjęcie autora artykułu

- Wszyscy byli nami zachwyceni. Był też inny selekcjoner. Może to jednak wina trenera, a nie zawodników? - zapytała Monika Olejnik w "Kropce nad i", nawiązując do meczu z Hiszpanią na Euro 2020. Przez moment nie mogła jednak otrzymać odpowiedzi.

Nastała cisza, a głosu nie zabrał żaden z gości czwartkowego wydania programu - ani Zbigniew Boniek, ani Jerzy Dudek. W końcu po kilku sekundach milczenia do odpowiedzi został wywołany były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W tamtym momencie prowadząca "Kropki nad i" kwestionowała styl gry reprezentacji Polski w środowym spotkaniu przeciwko Argentynie (0:2). - To wina trenera, że awansowaliśmy do fazy pucharowej mundialu po 36 latach? Wręcz przeciwnie. (...) Jeśli chodzi o trenera Michniewicza to jest to trener, który lubi bardzo dokładnie sprawdzić wszystkie warianty defensywne - odpowiedział Monice Olejnik.

- Lubi grać niskim pressingiem, grać w określony sposób, żeby neutralizować siłę przeciwnika. Ale też nie chce nigdy ryzykować z kontrataku, nie chce nigdy ryzykować pójścia do przodu. Trener każdej drużyny ma plan na swoich piłkarzy, natomiast plan realizują piłkarze - podsumował.

Styl gry zespołu Czesława Michniewicza wciąż pozostaje głównym tematem otwartej debaty w narodzie. Fakt jest taki, że reprezentacja Polski awansowała do 1/8 finału mistrzostw świata po 36 latach. Duża w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, który prezentuje się fantastycznie na mundialu w Katarze.

ZOBACZ WIDEO: "To zabijanie futbolu". Były sędzia grzmi po meczu Polski z Argentyną

- Najlepsze w tym wszystkim jeszcze jest to, że Wojciech Szczęsny przejdzie do historii. Później się tworzy z tego legendy i słusznie, bo kapitalnie obronił dwa rzuty karne, których nie było. To jest bardzo ważne. My analizujemy to, ale jeśli Wojciech wpuściłby te rzuty karne, to dzień później piłkarze byliby już w Polsce - stwierdził Boniek.

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej został też zapytany przez Monikę Olejnik o przewidywany wynik nadchodzącego meczu Biało-Czerwonych z Francją w 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. - Pomidor - szybko odpowiedział. Niedzielne spotkanie przeciwko Trójkolorowym już w niedzielę o godz. 16:00.

Zobacz też: Media: decyzja ws. Michniewicza już zapadła. Wiadomo, co z jego kontraktem To plan Francji na Lewandowskiego. Piłkarz Bayernu się wygadał

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
Lol321
2.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gry Polaków nie można skomentować bo oni w ogóle nie grają . Awansowaliśmy ale cały świat się z nas śmieje  
avatar
Andrzej Cerazy
2.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
czy taką grę warto komentować ? i w jakim celu ? czy to coś zmieni ?  
avatar
Laik 1969
2.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wstyd a nie futbol niech już wracają do domu ,a po latach i tak będą się tłumaczyć wnukom że wyszli z grupy bo inni zagrali a oni robili w pampersy nie będzie legend i nie będzie miłych wspomni Czytaj całość
avatar
JackMark
2.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Granie niskim pressingiem jest według Czesia super bo jest blisko do polskiej bramki i bramkarz może obronić, a w wypadku kontry można całe boisko nawet bez sensu przebiec zanim sie straci piłk Czytaj całość
avatar
Julia-Keller
1.12.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
czesio, kulesza, magister, grucha, boniek i reszta kolesiostwa powinna zgnić w kryminale! Wyrwać całe zło polskiej piłki z korzeniami i zacząć od początku!