Tak Anglia wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Pierwszy gol Kane'a [WIDEO]

Nie tylko Renard... W żyłach tych piłkarzy płynie polska krew

Reprezentacja Anglii do meczu 1/8 finału mistrzostw świata podchodziła w roli faworyta. Senegal skazywany był raczej na porażkę z wicemistrzami Europy. Pierwsza połowa w tej kwestii daje zmienne uczucia.

Śmiało można powiedzieć, że do 35 minuty na murawie stadionu w Katarze lepszy był afrykański zespół. To mistrzowie Afryki w tym okresie meczu byli drużyną, która stwarzała zdecydowanie większe zagrożenie.

Anglicy skorzystali jednak z tego, że po atakach ekipa z Senegalu nie wracała w odpowiednim tempie pod własną bramkę. Konkretnie zrobił to tercet Harry Kane - Jude Bellingham - Jordan Henderson.

Napastnik Tottenhamu cofnął się do rozegrania, dzięki czemu stworzył miejsce pomocnikowi Borussii. Ten wbiegł w pole karne i zagrał w jego środek. Tam na piłkę nabiegł doskonale Jordan Henderson i wpakował piłkę do siatki.

W przypadku gola na 2:0 wszystko znów rozpoczęło się od Bellinghama. Utalentowany pomocnik minął kilku rywali, dzięki czemu stworzył przewagę, odegrał do Phila Fodena, a ten podał do Kane'a, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza i strzelił swojego pierwszego gola na mundialu w Katarze.

Trzecia akcja również zaczęła się od Kane'a. Na skrzydle Anglicy przedarli się w okolice pola karnego Senegalu. Ostatecznie piłkę w szesnastkę rywali podał Foden, a podanie wykończył Bukayo Saka.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

ZOBACZ WIDEO: Wymowna scena na ławce Polaków. "Był bardzo wkurzony"