Mistrz olimpijski komentuje doniesienia o premii dla piłkarzy. "Dla mnie to niewytłumaczalne"

Newspix / Jacek Herok / Na zdjęciu: Szymon Ziółkowski
Newspix / Jacek Herok / Na zdjęciu: Szymon Ziółkowski

- Mam nadzieję, że na obietnicy się skończy - tak mistrz olimpijski w rzucie młotem i były poseł Szymon Ziółkowski komentuje doniesienia Wirtualnej Polski o premii, którą premier miał obiecać piłkarzom za wyjście z grupy MŚ w Katarze.

Wedle informacji, które dziennikarze Wirtualnej Polski Dariusz Faron i Szymon Jadczak potwierdzili w trzech niezależnych źródłach, premier Mateusz Morawiecki przed mundialem w Katarze obiecał kadrze, że w przypadku wyjścia z grupy zostanie ona nagrodzona premią w wysokości co najmniej 30 milionów złotych. Pieniądze miałyby trafić nie do PZPN, a bezpośrednio do członków drużyny: piłkarzy, selekcjonera i sztabu szkoleniowego.

W przeszłości na tak wysokie premie nie mogli liczyć sportowcy, którzy z sukcesami uprawiali inne dyscypliny. Mistrzowie świata czy mistrzowie olimpijscy w siatkówce, lekkoatletyce, wioślarstwie. O komentarz do doniesień naszych dziennikarzy poprosiliśmy złotego medalistę olimpijskiego i mistrza świata w rzucie młotem Szymona Ziółkowskiego.

- Co tu komentować? Przecież ręce opadają. Dla mnie to jest po prostu niewytłumaczalne - zaczyna Ziółkowski. - Przecież nie mówimy o drużynie, która zdobyła mistrzostwo świata, a o takiej, która weszła do najlepszej szesnastki. A poprzeczki nie miała zbyt wysoko zawieszonej, w mojej opinii trudniejsze było pokonanie Szwedów w barażu o mundial. No i jeszcze ten styl, w którym awans został wywalczony - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje po konferencji Michniewicza. Ekspert grzmi

- Złoty medal mistrzostw świata w lekkoatletyce światowa centrala wycenia na 70 tysięcy dolarów. Maksymalna nagroda z Ministerstwa Sportu to dwunastokrotna podstawa, która wynosi 2300 złotych. Czyli trochę ponad 26 tysięcy. Mistrz olimpijski otrzymuje z Ministerstwa Sportu około 80 tysięcy złotych nagrody plus 120 tysięcy z Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Razem 200 tysięcy złotych. Dla złotego medalisty olimpijskiego. Sukces nieporównywalnie większy, a nagroda nieporównywalnie mniejsza - wymienia były znakomity sportowiec, a w latach 2015-2019 poseł Platformy Obywatelskiej.

- W naszej obecnej sytuacji jest wiele dziedzin życia, którym przydałoby się dofinansowanie kwotą 30 milionów. Jeśli chodzi o sport, takie pieniądze pomogłyby na przykład w wybudowaniu nowej hali lekkoatletycznej. Pan premier Morawiecki obiecywał duże pieniądze na takie hale, ale póki co skończyło się tylko i wyłącznie na obietnicach. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że w tym przypadku będzie tak samo. Dla wszystkich tak będzie lepiej. Uważam, że nagradzanie miernego występu wysoką nagrodą byłoby uwłaczające. Dla polskiej piłki nożnej i dla całego polskiego środowiska sportowego.

Mistrz olimpijski sprzed 22 lat z Sydney dodaje, że jeżeli rządzący chcą kogoś nagrodzić za osiągnięcia, to lepszym kandydatem od reprezentacji Polski jest jego zdaniem Adrian Meronk. - Właśnie wygrał Australian Open w golfie, a w tym sezonie jest w swojej dyscyplinie drugi w Europie - mówi.

Ziółkowski twierdzi też, że jeżeli premier oraz rząd rzeczywiście wypłacą piłkarzom 30-milionową premię za wyjście z grupy, będzie to rzecz, która może w istotny sposób wpłynąć na wynik przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

Rzecznik rządu Piotr Mueller na pytanie dotyczące informacji podanych przez Wirtualną Polskę odpowiedział: - Premier obiecał w rozmowie z przewodniczącym PZPN i trenerem dodatkowe środki i to się dzieje. Liczymy na to, że polska piłka nożna będzie mogła dzięki wsparciu osiągać kolejne sukcesy.

Doprecyzował także, że chodzi o środki finansowe, które mają zostać przekazane na rozwój całego sektora piłki nożnej. W tym celu ma powstać specjalny fundusz, który pozwoli na osiąganie sukcesów w tej dyscyplinie sportu.

Czytaj także:
Rzecznik rządu zabrał głos ws. premii dla piłkarzy. "To się dzieje"
Jest kolejny rekord. Są wyniki oglądalności meczu Polaków

Komentarze (6)
avatar
Marek Kasper
5.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Morawiecki swoich nie daje czyjeś łatwo się rozdaje! 
avatar
OLEWAJCA
5.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
patologia chce dac kase patologi 
avatar
EwaPL
5.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja rozumiem że Morawiecki nisko ocenia naszą reprezentację kiedy zamierza nagrodzić ją 30toma milionami za wejście do szesnastki jak bóg wie za co. Piłkarze nie powinni przyjmować tych pienięd Czytaj całość
avatar
random47
5.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja pierwsze słyszę o jakimś sukcesie naszych kopaczy , wiem o żenującej postawie w meczu z Argentyną , gdzie porażka przyniosła więcej wstydu niż wypowiedzi Pinokio z rządu. 
avatar
julianu
5.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może kolega Jacek mu oddał za wybory kopertowe ? Jak nie to może spróbować po prośbie u ojca Ryżyka.