Niemcy chcieli, by kapitan drużyny Manuel Neuer w trakcie mistrzostw świata 2022 w Katarze grał z opaską z napisem "One Love". To jednak nie spotkało się z aprobatą ze strony organizatorów i FIFA.
Niemiecka federacja była tym mocno oburzona, a gest zasłoniętych ust wykonany przez piłkarzy przed meczem z Japonią miał być symbolem zmuszenia do milczenia. Jednocześnie miał stanowić sprzeciwienie się decyzjom FIFA.
Sport1 donosił natomiast, że "upolitycznienie drużyny wywołało napięcia wewnątrz zespołu i mogło też przyczynić się do żenującego mundialu w wykonaniu niemieckiej drużyny".
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje po konferencji Michniewicza. Ekspert grzmi
Mówi się, że głównymi orędownikami wykonania wspomnianego gestu byli Manuel Neuer i Leon Goretzka. Tymczasem pojawiły się nowe doniesienia, które wskazują na to, że dyrektor niemieckiej federacji piłkarskiej Oliver Bierhoff po tym, jak FIFA zakazała wykorzystania opaski "One Love", kontaktował się z agencją PR-ową.
Jej przedstawiciele zasugerowali, by reprezentacja Niemiec pokazała serca. Ten gest został jednak odrzucony. Uznano bowiem, że może on obrazić muzułmanów. Ostatecznie postawiono więc na zakrycie ust, co też wzbudziło sporą niechęć w zespole.
Czołowi gracze narzucili jednak swoje zdanie. - To była ich presja - twierdzi anonimowe źródło, które cytuje pleiteticker.de.
Jakby tego było mało, wspomniana agencja PR-owa jest bliska Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD). Jej szef Raphael Brinkert kierował nawet kampanią Olafa Scholza (kanclerz Niemiec).
Zobacz także:
> Były prezes PZPN zdradził, gdzie szukałby następcy Michniewicza
> Tyle kluby PKO Ekstraklasy zarobiły już na mundialu. Dla jednego z nich to jeszcze nie koniec