Kosmiczne wyczyny Mbappe. On jest nie do zatrzymania

Getty Images / Jean Catuffe / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
Getty Images / Jean Catuffe / Na zdjęciu: Kylian Mbappe

Kiedy Lionel Messi i Cristiano Ronaldo odejdą w dzień, pałeczkę po nich może przejąć Kylian Mbappe. Francuz wykręca niebywałe statystyki w Katarze. W wieku 23 lat może zostać dwukrotnym mistrzem świata.

Już przed czterema laty Kylian Mbappe był jednym z najważniejszych piłkarzy reprezentacji Francji, która odniosła wielki triumf podczas rosyjskiego mundialu. Zresztą uzdolniony napastnik cztery razy trafił do siatki i zakończył turniej na pozycji wicelidera klasyfikacji strzelców. Jeśli chodzi o liczbę zdobytych bramek, lepszy był jedynie Harry Kane (sześć).

W okresie międzymundialowym snajper budował swoją pozycję w Paris Saint-Germain i podpisując nowy kontrakt, stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii. Francuzi znowu największe nadzieje pokładają w wychowanku AS Bondy, a ten jak dotąd spisywał się bez zarzutu w Katarze.

Na inaugurację zmagań w grupie D "Trójkolorowi" rozbili Australię 4:1, zaś Mbappe zapisał na swoim koncie bramkę oraz asystę. Później napastnik ustrzelił dublet i niemal w pojedynkę zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 2:0 nad Danią. Z kolei na mecz z Tunezją (0:1) wystawił eksperymentalny skład, w efekcie najskuteczniejszy zawodnik rozegrał 28 minut.

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

W 1/8 finału gwiazda dała się we znaki reprezentantom Polski. Ku zaskoczeniu wielu, pierwsza połowa była wyrównana, lecz tuż przed zmiana stron Francja wyszła na prowadzenie. Olivier Giroud skierował piłkę do siatki po dograniu Mbappe. Druga połowa należała do aktualnych mistrzów świata. 23-latek przeprowadził błyskotliwe akcje i dwukrotnie pokonał Wojciecha Szczęsnego. Mecz zakończył się rezultatem 3:1.

Nie da się uniknąć porównań Mbappe z Lionelem Messim czy Cristiano Ronaldo - obaj w ostatnich latach całkowicie zdominowali światowy futbol i wydaje się, że wreszcie doczekali się godnego następcy. Patrząc na statystyki, nikt nie może mieć wątpliwości, że schedę po nich przejmie właśnie filar reprezentacji Francji.

Po czterech rozegranych meczach na katarskim mundialu ma w dorobku pięć trafień i pewnie zmierza po koronę króla strzelców. 20 grudnia Mbappe będzie obchodził 24. urodziny, ale już w tym wieku przebił Cristiano Ronaldo, Diego Maradonę, Mario Kempesa, Rivaldo i Thierry'ego Henry pod względem liczby zdobytych bramek na mistrzostwach świata (dziewięć). To wręcz nieprawdopodobne.

Mbappe dopiero się rozkręca. W konfrontacji z Anglią rewelacyjny Francuz będzie mógł powiększyć swoją przewagę nad Messim w klasyfikacji strzelców.

- Oczywiście, że mam obsesję na punkcie mistrzostw świata. To turniej moich marzeń i mam szczęście, że mogę w nim grać. Idzie nam dobrze, ale wciąż jesteśmy daleko od celu, który sobie wyznaczyliśmy - mówił faworyt do wygrania Złotego Buta w rozmowie z "RMC Sport".

W arcyciekawie zapowiadającym się starciu ćwierćfinałowym Francuzi powalczą o awans z Anglikami. Rywalizacja tych drużyn rozpocznie się w sobotę (10 grudnia) o godz. 20.

Czytaj także:
Król zapraszał go na prywatne audiencje. "Magia szamanów naprawdę działała”
Europejski klasyk w ćwierćfinale mundialu. Pogromca Polski w akcji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty