Brazylia przyjechała do Kataru, aby po 20 latach znów sięgnąć po tytuł mistrzów świata. W piątek sensacyjnie przegrała jednak z Chorwacją, a o wszystkim zadecydowały rzuty karne.
Brazylijczycy - na czele z Neymarem - zalali się łzami. Tym bardziej, że ten zapowiadał wcześniej, że mundial w Katarze może być ostatnim w jego karierze. W sobotę zamieścił w mediach społecznościowych pierwszy wpis po porażce.
- Jestem psychicznie zniszczony, na pewno ta porażka zabolała mnie najbardziej, sparaliżowała na 10 minut, a potem bez przerwy płakałem. To będzie mnie bolało przez bardzo długi czas - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Kolejna katastrofa na mundialu. To ich największy problem
- Ta grupa na to zasłużyła, my na to zasłużyliśmy, BRAZYLIA na to zasłużyła… Ale to nie była wola Boża! - dodał.
Na koniec podziękował wszystkim za wsparcie i jeszcze raz podkreślił, że niepowodzenie będzie bolało jeszcze bardzo długo.
Zobacz wpis Neymara:
Czytaj także:
- Marokańczyk dał się porwać. Tak świętował sukces
- Hugo Lloris najlepszy w historii. Przebił Thurama