Od momentu, kiedy N'Golo Kante trafił do Chelsea FC, zanotował imponujący progres. Z miesiąca na miesiąc jego umiejętności rosły, aż doszedł do momentu w swojej karierze, w którym trudno wyobrazić sobie drużynę bez niego. Jednak władze londyńczyków być może będą do tego zmuszone.
Francuz wszedł właśnie w ostatni rok ważności jego umowy z londyńskim klubem. Rozmowy ws. przedłużenia jego pobytu na Stamford Bridge trwają praktycznie od 2021 roku, lecz do teraz nic w tej sprawie się nie zmieniło.
Jak informował kilka miesięcy temu "The Athletic", 31-latek odrzucił propozycję nowego kontraktu, ponieważ oczekiwałby dłuższego okresu jego ważności.
Sytuację Kante mocno obserwuje FC Barcelona, z którą latem pożegna się Sergio Busquets. Defensywny pomocnik Chelsea FC byłby idealnym wzmocnieniem Dumy Katalonii, która pracuje już nad jego transferem.
ZOBACZ WIDEO: Kolejna katastrofa na mundialu. To ich największy problem
"W obozie 31-latka panuje bowiem przeświadczenie, że ten jest już zmęczony występami w Premier League i chce spróbować swoich sił w nowych barwach" - podkreśla dziennik "Sport", który dodaje, że piłkarz chętnie przeniósłby się na Camp Nou.
Negocjacje mogą zostać sfinalizowane już w styczniu, jeśli zawodnik pozytywnie zakończy proces rekonwalescencji. Przypomnijmy, że pod koniec października Kante musiał położyć się na stole operacyjnym, przez co stracił szansę na udział mundialu.
Zobacz także:
Harry Kane zapamięta ten strzał do końca życia. Francja w półfinale!
Kylian Mbappe cieszył się z dramatu Kane'a. Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów