"Piłkarza turnieju raczej już znamy". Wymowne słowa po popisie Argentyny

Koniec czekania. Jest wyrok ws. Neymara

Pod batutą Lionela Messiego Argentyna dotarła do finału Mistrzostw Świata 2022. Po ćwierćfinale, w którym Albicelestes wyeliminowali Holandię po rzutach karnych, w półfinale nie było już większych wątpliwości. Argentyna rozbiła Chorwację 3:0. Raczej niewielu spodziewało się aż tak łatwego zwycięstwa. Lionel Messi tymczasem gra mundial życia i wciąż ma szansę na ukoronowanie kariery zdobyciem mistrzostwa świata.

"Leo jest liderem Argentyny jakim na mundialu jeszcze nie był. Zdecydowanie" - napisał na Twitterze Michał Kołodziejczyk, dyrektor Canal+ Sport.

"Nawet jeśli Argentyna przegra finał, piłkarza turnieju raczej już znamy. Co za fantastyczny turniej Messiego, w wieku 35 lat" - podkreślił Jakub Radomski z "Przeglądu Sportowego".

"Nie będę już z Wami dyskutował jak poprzednim razem, przykro mi: to najlepszy mundial Messiego" - ocenił Paweł Wilkowicz z Viaplay.

Jednym słowem Argentyńczyka określił Andrzej Twarowski.

"Ale sieknął Leo tego karnego! 'Wojtek by to obronił' ktoś mi pisze. No chyba tego strzału raczej nikt" - nawiązał Michał Pol z "Kanału Sportowego" do "jedenastki" wykonywanej przez Messiego.

"35 lat, trzyma się za dwójkę, masa minut w nogach i robi taka akcję" - podkreślił Marcin Gazda, dziennikarz Eleven Sports.

"To jest mundial Leo Messiego. I dobrze, bo całą swoją karierą zasłużył na to" - napisał Sebastian Staszewski z Interii.

Wymowne słowa nt. wtorkowego meczu napisał Jakub Kręcidło z Canal+ Sport.

"Piękna droga Messiego. Od Guardioli do Gvardiola" - to z kolei wpis Michała Korościela, dziennikarza Radia ZET i Eurosportu.

Czytaj także:
Argentyna bawi się dalej! Leo Messi prowadzi ją po marzenia
Marek Koźmiński bez hamulców. "Długo będziemy zmywać z siebie to g...o"

ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze