Reprezentanci Maroka nie zamierzali ułatwiać sprawy Francuzom w środowym półfinale mistrzostw świata, ale obrońcy tytułu zyskali jednobramkową przewagę już w piątej minucie. Autorem pierwszego gola był Theo Hernandez, defensor świetnie odnalazł się pod bramką rywali.
Przez 90 minut podopieczni Walida Regraguiego stwarzali sytuacje bramkowe, natomiast mieli problemy ze skutecznością. Francja ponownie zaskoczyła drużynę z Afryki po zmianie stron.
W idealnym momencie Didier Deschamps wprowadził na boisko Randala Kolo Muaniego. Napastnik zastąpił Ousmane Dembele w 78. minucie konfrontacji.
Chwilę później Kylian Mbappe dynamicznie wpadł w pole karne, gdzie zatańczył z marokańskimi obrońcami i znakomicie obsłużył kolegę z drużyny. Kolo Muani musiał tylko dostawić nogę.
Młody Francuz wpisał się na listę strzelców po 44 sekundach spędzonych na placu gry. Należy podkreślić, że był to jego pierwszy kontakt z piłką. Związany z Eintrachtem Frankfurt Kolo Muani strzelił w ten sposób swojego drugiego gola w koszulce "Les Bleus".
WEJŚCIE SMOKA Kolo Muani podwyższa na 2:0 dla Francji
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 14, 2022
https://t.co/YFij0BUQ2N
_________#FRAMAR#mundialovepic.twitter.com/LjR0NxG9iL
Czytaj także:
Znów głośno o marokańskich kibicach. Interweniowała policja
Co za uderzenie! To mógł być najładniejszy gol mistrzostw [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje