Francuskie media nieustannie rozpamiętują porażkę Francji z Argentyną w finale mundialu w Katarze. Już "L'Equipe" jako jednego z głównych winnych porażki Trójkolorowych wymienił Szymona Marciniaka. Te teorie jednak szybko zostały obalone przez Michała Listkiewicza, który brutalnie wypunktował brak elementarnej wiedzy przepisów gry w piłkę nożną u Francuzów (więcej TUTAJ).
To jednak nie wszystko. Tym razem temat polskiego arbitra i jego decyzji w trakcie meczu poruszył "Le Parisien". Na łamach tego tytułu były sędzia Joel Quiniou przeanalizował sześć kontrowersyjnych decyzji Marciniaka.
Pierwsza z nich miała miejsce już w 9. minucie. Wówczas w walce o górną piłkę zderzyli się Cristian Romero i Hugo Lloris. Francuski bramkarz został uderzony łokciem w brzuch i przez długi czas się nie podnosił. Ostatecznie doszedł do siebie i kontynuowano grę. Polak jednak za to nie przyznał Argentyńczykowi żadnej kartki.
ZOBACZ WIDEO: Były arbiter wysłał wiadomość do Szymona Marciniaka. Polak ujawnił treść
Natomiast kolejny "moment" to jedna z najgłośniejszych sytuacji. W 21. minucie Szymon Marciniak podyktował rzut karny za faul Ousmane'a Dembele na Angelu Di Marii. Zdaniem francuskiego eksperta, należało tutaj postąpić nieco inaczej.
"Ważne jest to, że to Di Maria zmieniał tempo biegu w starciu z Dembele. Był lekko zahaczony z tyłu i upadł. Jednak kara jest trochę za surowa. Jeżeli mówimy o szczegółach to trzeba wspomnieć, że VAR nie wezwał sędziego, aby powiedzieć mu o oczywistym błędzie. On sam również nie poprosił o pomoc. W meczach o taką stawkę trzeba był pewnym decyzji na 100 proc." - tłumaczył Quiniou.
Kolejne trzy sytuacje dotyczyły głównie podyktowanych kartek przez Szymona Marciniaka, a bardziej ich braku. Francuzi skarżą się, że Polak pozwalał Argentyńczykom na nieregulaminową grę.
Ostatnia sytuacja dotyczyła zdarzenia z ostatniej minuty doliczonego czasu gry (przed dogrywką). Po rzucie rożnym dla Argentyny piłkę szybko odzyskał Kingsley Coman, który ruszył na bramkę rywali. Ten został jednak szybko spacyfikowany przez Marcosa Acunę. Polak szybko odgwizdał faul i wręczył Argentyńczykowi żółtą kartę. Zdaniem Francuzów była to zbyt pochopna decyzja, ponieważ Coman napędzał właśnie kontrę z udziałem Kyliana Mbappe i Randala Kolo Muaniego.
"Sędzia gwizdnął za szybko. Ta akcja mogła być niebezpieczna. Szczególnie biorąc pod uwagę ówczesne pozycje zawodników z Francji. Musimy dać szansę drużynie, która ma możliwość kontynuowania akcji. Zawsze można poczekać do końca akcji i po sytuacji wręczyć żółtą kartkę. Sędzia wykazał się pośpechem" - podsumował Joel Quiniou.
Zobacz także: Niesamowite korzyści Kataru z mundialu
Zobacz także: Szokujące słowa Gikiewicza