Francuzi nadal drążą ws. decyzji Marciniaka. Wyliczyli sześć momentów

PAP/EPA / Friedemann Vogel / Na zdjęciu: Szymon Marciniak
PAP/EPA / Friedemann Vogel / Na zdjęciu: Szymon Marciniak

Francuzi ciągle nie mogą pogodzić się z przegraną w finale mundialu. Tym razem "Le Parisien" na swoich łamach tłumaczy Trójkolorowych domniemanymi błędami Szymona Marciniaka. Sześć kluczowych momentów meczu wskazał były sędzia Joel Quiniou.

Francuskie media nieustannie rozpamiętują porażkę Francji z Argentyną w finale mundialu w Katarze. Już "L'Equipe" jako jednego z głównych winnych porażki Trójkolorowych wymienił Szymona Marciniaka. Te teorie jednak szybko zostały obalone przez Michała Listkiewicza, który brutalnie wypunktował brak elementarnej wiedzy przepisów gry w piłkę nożną u Francuzów (więcej TUTAJ).

To jednak nie wszystko. Tym razem temat polskiego arbitra i jego decyzji w trakcie meczu poruszył "Le Parisien". Na łamach tego tytułu były sędzia Joel Quiniou przeanalizował sześć kontrowersyjnych decyzji Marciniaka.

Pierwsza z nich miała miejsce już w 9. minucie. Wówczas w walce o górną piłkę zderzyli się Cristian Romero i Hugo Lloris. Francuski bramkarz został uderzony łokciem w brzuch i przez długi czas się nie podnosił. Ostatecznie doszedł do siebie i kontynuowano grę. Polak jednak za to nie przyznał Argentyńczykowi żadnej kartki.

ZOBACZ WIDEO: Były arbiter wysłał wiadomość do Szymona Marciniaka. Polak ujawnił treść

Natomiast kolejny "moment" to jedna z najgłośniejszych sytuacji. W 21. minucie Szymon Marciniak podyktował rzut karny za faul Ousmane'a Dembele na Angelu Di Marii. Zdaniem francuskiego eksperta, należało tutaj postąpić nieco inaczej.

"Ważne jest to, że to Di Maria zmieniał tempo biegu w starciu z Dembele. Był lekko zahaczony z tyłu i upadł. Jednak kara jest trochę za surowa. Jeżeli mówimy o szczegółach to trzeba wspomnieć, że VAR nie wezwał sędziego, aby powiedzieć mu o oczywistym błędzie. On sam również nie poprosił o pomoc. W meczach o taką stawkę trzeba był pewnym decyzji na 100 proc." - tłumaczył Quiniou.

Kolejne trzy sytuacje dotyczyły głównie podyktowanych kartek przez Szymona Marciniaka, a bardziej ich braku. Francuzi skarżą się, że Polak pozwalał Argentyńczykom na nieregulaminową grę.

Ostatnia sytuacja dotyczyła zdarzenia z ostatniej minuty doliczonego czasu gry (przed dogrywką). Po rzucie rożnym dla Argentyny piłkę szybko odzyskał Kingsley Coman, który ruszył na bramkę rywali. Ten został jednak szybko spacyfikowany przez Marcosa Acunę. Polak szybko odgwizdał faul i wręczył Argentyńczykowi żółtą kartę. Zdaniem Francuzów była to zbyt pochopna decyzja, ponieważ Coman napędzał właśnie kontrę z udziałem Kyliana Mbappe i Randala Kolo Muaniego.

"Sędzia gwizdnął za szybko. Ta akcja mogła być niebezpieczna. Szczególnie biorąc pod uwagę ówczesne pozycje zawodników z Francji. Musimy dać szansę drużynie, która ma możliwość kontynuowania akcji. Zawsze można poczekać do końca akcji i po sytuacji wręczyć żółtą kartkę. Sędzia wykazał się pośpechem" - podsumował Joel Quiniou.

Zobacz także: Niesamowite korzyści Kataru z mundialu
Zobacz także: Szokujące słowa Gikiewicza

Komentarze (5)
avatar
As Karo
22.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że Żabojady jeszcze nie zakumali, że byli w tym meczu gorsi od Argentyny i słusznie przegrali. Przez 75 minut grali jak dziady. W pierwszej połowie nie oddali ani jednego celnego strzału Czytaj całość
avatar
Kaptain1
21.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyne z czym można by się zgodzić to ostatnia sytuacja gdzie faktycznie Francja szybko wychodziła z kontrą. Jednak już oglądając mecz zwróciłem uwagę na to że Coman szybciej się pozbierał niż Czytaj całość
avatar
Adam Lemberg
21.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
jedna zaba ,drugiej zabie wsadzila do ........ grabie i tak sobie kumkaly.Natomiast swiat pilkarski gratuluje Marciniakowi, wspanialego widowiska.Brawo Panie Szymonie