Niespodziewana decyzja menadżera Manchesteru United. "Sprawa dyscyplinarna"
Kibice Manchesteru United mogli być zaskoczeni brakiem Marcusa Rashforda w składzie na mecz ligowy. Erik ten Hag udzielił zdawkowych wyjaśnień w sprawie angielskiego napastnika.
Tym większym zaskoczeniem był fakt, że 25-latka zabrakło w "jedenastce" na sobotnią rywalizację z Wolverhampton Wanderers. Zupełnie niespodziewanie Erik ten Hag postawił na Alejandro Garnacho.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem menadżer został zapytany o sytuację Rashforda. Holender jedynie potwierdził, że napastnik usiadł na ławce rezerwowych ze względów dyscyplinarnych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu- Chodzi o nasze wewnętrzne sprawy dyscyplinarne. Bez szczegółów. Mamy po prostu pewne zasady, musimy skupić się na meczu. Nikt nie może grać we wszystkich spotkaniach. Marcus jest w bardzo dobrej formie - mówił ten Hag w rozmowie z "BT Sport".
Reprezentant Anglii wrócił do optymalnej dyspozycji i w tym sezonie był kluczowym zawodnikiem "Czerwonych Diabłów". Rashford jest kolejnym piłkarzem, który podpadł ten Hagowi. Nie jest tajemnicą, że szkoleniowiec był skonfliktowany z Cristiano Ronaldo.
Czytaj także:
Wyciągnęli słowa Ronaldo sprzed lat. Czyżby o nich zapomniał?
Zaczęło się od Lewandowskiego. Tak FC Barcelona objęła prowadzenie [WIDEO]
-
PYRAK Zgłoś komentarz
Przecież Marcus strzelił bramkę w 76 minucie.