W świecie piłki nożnej jest wielu mocno kontrowersyjnych arbitrów. Wydaje się, że większość z nich pracuje na co dzień w hiszpańskiej La Liga. W ostatnich tygodniach na prowadzenie w tej niestandardowej klasyfikacji zdecydowanie wysunął się Antonio Mateu Lahoz.
Doświadczony hiszpański sędzia ma za sobą dwa bardzo trudne mecze, o których będzie się mówiło jeszcze przez dłuższy czas, raczej w negatywnym kontekście. Mowa oczywiście o spotkaniu Argentyna - Holandia w 1/4 finału mundialu oraz derbach Barcelony w sylwestrowe popołudnie.
W tym pierwszym meczu Hiszpan kompletnie nie panował nad przebiegiem wydarzeń i nie pokazywał kartek w odpowiednich momentach. Niedobór kar indywidualnych postanowił zrekompensować sobie w meczu 15. kolejki La Liga, gdzie wyciągnął żółtych i czerwonych kartoników zdecydowanie zbyt wiele.
Dziennikarze argentyńskiej telewizji TycSports twierdzą jednak, że mogły to być dla Lahoza ostatnie derby Barcelony. Zdaniem Argentyńczyków bowiem doświadczony hiszpański sędzia zakończy po sezonie 2022/2023 swoją karierę.
Największym sukcesem w przygodzie z gwizdkiem u Lahoza z pewnością jest cały sezon 2020/2021. Te rozgrywki zakończył bowiem jako sędzia finału Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a Manchesterem City. Był zarówno na mistrzostwach Europy, jak i mistrzostwach świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę