Do 31 grudnia 2022 roku Czesław Michniewicz był selekcjonerem reprezentacji Polski. Z kadrą szkoleniowiec zrealizował wszystkie założone cele: awans na mundial i wyjście z grupy oraz utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów UEFA. Mimo to kontrakt nie został przedłużony i PZPN szuka nowego trenera.
Praca w roli selekcjonera Biało-Czerwonych wiąże się z dużym wynagrodzeniem (ok. 200 tysięcy zł miesięcznie). To pozwoliło zgromadzić Michniewiczowi spore oszczędności. Część z nich trener zamierza teraz wydać. Tak wynika z informacji przekazanej przez "Super Express".
Michniewicz został przyłapany na oglądaniu nowych samochodów i wygląda na to, że planuje zmienić auto. "W oko wpadło mu wypasione BMW, z którego gołą ręką odgarnął śnieg, by zobaczyć cenę. Ponoć jedno z aut niemieckiej marki Michniewicz nawet testował osobiście, ale wciąż w głowie pozostała niepewność" - relacjonuje "SE".
Okazuje się jednak, że z salonu Michniewicz odjechał białym Range Roverem Evoque, za którego trzeba zapłacić nawet 250 tysięcy złotych.
Obecnie Michniewicz pozostaje bez pracy. Wcześniej był trenerem m.in. w Legii Warszawa, młodzieżowej reprezentacji Polski czy Podbeskidziu Bielsko-Biała. Spekuluje się, że kolejną pracę trener podejmie w jednej z lig zagranicznych.
Czytaj także:
Dziennikarz zdradził, kto najlepiej bawił się na balu. "Był gwiazdą"
Niesamowite. Zobacz, jak spędził piątek i sobotę Szymon Marciniak
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu