Przed pierwszym gwizdkiem zespół gospodarzy miał minimalną przewagę i był uznawany za faworyta. Zawodnicy Wellington Phoenix sprawili niespodziankę w sobotnim meczu w ramach 12. kolejki A-League.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w 65. minucie. Kluczową rolę odegrał Oskar Zawada, który wyrasta na jednego z najlepszych napastników w lidze australijskiej.
Lucas Mauragis miał trochę miejsca na lewym skrzydle i zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne. Zawada wykorzystał opieszałość obrońców Brisbane Roar, a następnie z niewielkiej odległości strzałem głową umieścił piłkę w siatce.
W ostatnich 25 minutach rezultat się nie zmienił. Po zwycięstwie 1:0 drużyna Wellington Phoenix zameldowała się na czwartym miejscu w stawce. Na fotelu lidera utrzymuje się Melbourne City.
Zawada znowu pokazał klasę. Z pięcioma trafieniami na koncie Polak jest trzeci w klasyfikacji strzelców ex aequo z Bozhidarem Kraevem oraz Craigiem Goodwinem.
Brisbane Roar - Wellington Phoenix 0:1 (0:0)
0:1 - Oskar Zawada 65'
Czytaj także:
Jest werdykt! FIFA ukarała Meksyk za mecz z Polską
Rewolucja w derbach Manchesteru. Wynik odwrócił się w cztery minuty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu