Lewandowski od razu zadzwonił do żony. "Dumna"

Getty Images / Yasser Bakhsh / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Yasser Bakhsh / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski znów ma powody do radości. Z FC Barceloną sięgnął po Superpuchar Hiszpanii, co jest jego pierwszym trofeum w tym sezonie. Po meczu z Realem Madryt (3:1) od razu zadzwonił do żony.

To był świetny mecz w wykonaniu FC Barcelony. Blaugrana od pierwszego gwizdka dominowała nad przeciwnikami z Madrytu. Już do przerwy było 2:0 dla drużyny ze stolicy Katalonii. Najpierw Robert Lewandowski asystował przy trafieniu Gaviego, a potem sam trafił do bramki rywali.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1 na korzyść Barcelony, która sięgnęła po Superpuchar Hiszpanii. Było to pierwsze w tym sezonie trofeum dla Barcy i premierowy tytuł z klubem w erze trenera Xaviego.

Radości nie było końca. Zespół z Barcelony długo świętował wygraną w finałowym spotkaniu turnieju o Superpuchar Hiszpanii. Cieszył się także Lewandowski, który zaraz po odebraniu medalu zadzwonił do swojej żony.

Anna Lewandowska na InstaStories zamieściła screen z rozmowy z mężem. Można go zobaczyć poniżej. "Dumna" - podpisała fotografię żona kapitana reprezentacji Polski.

Czytaj także:
Czy tak gra przyszły mistrz Anglii? Tottenham bez szans w 193. derbach północnego Londynu
Niesamowity wynik w Serie A! Krzysztof Piątek asystował przy golu na otarcie łez

ZOBACZ WIDEO: Nagranie z imprezy Messiego trafiło do sieci. Hit!

Komentarze (3)
avatar
Lupin
17.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@p.Witczyk: A.Lewandowska wstawia zdjęcia i pisze na SWOIM KONCIE w Insta do swoich fanów (4,9 mln obserw.) a nie w WP dla paru zawistnych nieudaczników. 
avatar
James 007 Bond
16.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ubezwłasnowolniony przez żonę Modliszkę pantoflarz. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd..... 
avatar
Pismaki SF Na Smyczy Lewatywy
16.01.2023
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Cieszymy sie z gola Pana Roberta. Jednoczesnie tepimy innych Polakow takich jak Blaszczykowski, Boruc czy Fabianski, ktorzy nie wspolpracuja.