W takim języku Santos będzie rozmawiał z piłkarzami. Padła mała obietnica

Szymon Łożyński 24 Stycznia 2023, 15:46

Getty Images / Hector Vivas - FIFA/FIFA / Na zdjęciu: Fernando Santos

• Tego Santos nie akceptuje. "Nie znam tego słowa"

We wtorkowe popołudnie, na stadionie PGE Narodowym, Portugalczyk został przedstawiony jako nowy trener kadry. Od razu 68-letni szkoleniowiec musiał zmierzyć się z wieloma pytaniami od polskich dziennikarzy.

Jedno z nich, zadane przez redaktora Krzysztofa Marciniaka z Canal Plus, dotyczyło języka, w jakim selekcjoner będzie komunikował się z piłkarzami podczas zgrupowań reprezentacji Polski. W czasie konferencji Santos mówił w języku portugalskim, ale już z piłkarzami będzie porozumiewał się innym językiem.

- Na odprawach, w trakcie treningu i na boisku będę komunikował się z zawodnikami po angielsku. Udało mi się nauczyć kilka polskich słów, a mam nadzieję, że za jakiś czas również nauczę się bardziej języka polskiego, tak jak to miało miejsce podczas mojej pracy w Grecji - zapewnił Santos.

- Sama komunikacja w czasie treningu nie jest aż taka trudna. Zawodnicy rozumieją, co chcę im przekazać. W czasie odprawy te rozmowy są bardziej spersonalizowane, ale zrobimy wszystko, by jak najbardziej ułatwić naszą komunikację. Ona jest bardzo ważna.

- Zdaję sobie sprawę, że mówienie w innym języku niż ojczystym jest zawsze trudne. Chociażby na takiej konferencji prasowej tłumacz może źle zrozumieć jedno słowo i dana odpowiedź może być źle zinterpretowana. Dlatego na konferencjach będę mówił w języku ojczystym (portugalskim - przyp. red.) - dodał nowy selekcjoner Biało-Czerwonych.

Santos ma wprowadzić Polskę do Euro 2024. Kwalifikacje do turnieju rozpoczną się już za kilka tygodni. Trener nie będzie miał wiele czasu na pracę z zespołem. Zgrupowanie przed meczami z Czechami (24.03) i Albanią (27.03) rozpocznie się trzy dni przed tym pierwszym spotkaniem.

Czytaj także:
Kulesza tłumaczy wybór Santosa. "Pomoże udoskonalić program szkolenia"
"Byłem zwolennikiem zatrudnienia Polaka". Grzegorz Lato jasno o nowym selekcjonerze