Latem przez długi okres czasu wydawało się, że Ousmane Dembele pożegna się z FC Barceloną. W pewnym momencie pojawiały się nawet informacje, że jest dogadany z londyńską Chelsea FC.
Ostatecznie jednak pozostał na Camp Nou i wydaje się, że była to bardzo dobra decyzja. Wcześniej Francuz słynął z tego, że często był kontuzjowany, a jeśli był zdrowy to rozgrywał jeden dobry mecz na pięć.
W obecnych rozgrywkach te proporcje się zmieniły. Dembele wciąż miewa mecze, w których irytuje swoich kibiców, ale na pewno stał się bardziej regularny. Xavi mówi o nim, że jest najlepszym skrzydłowym na świecie. Choć z pewnością są to słowa na wyrost, pokazują, jak ważny jest dla drużyny.
ZOBACZ WIDEO: To będzie coś nowego. Fernando Santos zaskoczył
W meczu wyjazdowym z Girona FC doznał jednak kontuzji mięśnia uda. Serca kibiców Barcy mogły wówczas zamarznąć. Dembele zszedł z murawy i od razu na ławce zajęli się nim lekarze. Jeszcze tego samego dnia klub wydał komunikat medyczny potwierdzając problemy zdrowotne skrzydłowego.
W nim jednak próżno było szukać długości pauzy Francuza. W niedzielę Fernando Polo z "Mundo Deportivo" przekazał bardzo słabe informacje dla Barcy. Zdaniem dziennikarza Dembele niedostępny będzie przez sześć najbliższych tygodni.
To z kolei oznacza, że skrzydłowy na pewno przegapi dwumecz FC Barcelony w Lidze Europy przeciwko Manchesterowi United. Pod dużym znakiem zapytania stanął także występ w El Clasico, które zaplanowane jest na 19 marca.
Xavi jest zmuszony do szukania alternatyw dla swojego gwiazdora. Ten w obecnym sezonie zagrał łącznie w 28 meczach dla klubu. Strzelił w nich osiem goli oraz zanotował siedem ostatnich podań.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę