Przez problemy zdrowotne zdobywca Złotej Piłki nie wziął udziału w ubiegłorocznych mistrzostwach świata. Karim Benzema wrócił na boisko dopiero po Nowym Roku i z dużą regularnością zdobywał bramki w koszulce Realu Madryt.
W miniony czwartek "Królewscy" walczyli o ligowe punkty z Valencią. Tym razem 35-latek asystował przy golach strzelonych przez Marco Asensio oraz Viniciusa Juniora. Reprezentant Francji nie dotrwał jednak na murawie do końcowego gwizdka sędziego.
Po 60 minutach rywalizacji Carlo Ancelotti wpuścił na boisko Rodrygo za Benzemę. Później najskuteczniejszy zawodnik Realu narzekał na problemy zdrowotne. W pierwszej odsłonie kontuzji nabawił się też Eder Militao.
Ancelotti skomentował sytuację obu piłkarzy na pomeczowej konferencji prasowej. Szkoleniowiec czeka na wieści od sztabu medycznego.
- Mieliśmy okazje, trafiliśmy do siatki i wszystko poszło dobrze poza kontuzjami. Myślę, że ta Militao jest nieco poważniejsza od kontuzji Karima. Wydaje się, że Karim ma dość lekki uraz. Ocenimy to w piątek. Militao na pewno nie zagra w niedzielę. Takie rzeczy się zdarzają w pewnym momencie sezonu - oznajmił opiekun Realu.
Czytaj także:
Klub jest winny Polakowi pieniądze. Włosi alarmują
Wydał 612 mln euro. Przyćmił Abramowicza
ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica