Nie jest tajemnicą, że największe europejskie kluby wydają dużo więcej, niż zarabiają. Żyją ponad stan, korzystając ze wsparcia bogatych właścicieli i kreatywnych księgowych. Sytuację miało unormować wprowadzenie finansowego fair-play, ale jak pokazuje życie, kluby znajdują sposób na obejście przepisów.
Trwają jednak dochodzenia, których celem jest sprawdzenie, czy w rozliczeniach finansowych wszystko jest w porządku. Dla przykładu: Juventus FC został ukarany odjęciem 15 punktów, przez co praktycznie stracił szansę na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce Serie A, co uprawniałoby do gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Kolejnym klubem, który może mieć gigantyczne problemy, jest Manchester City. "The Sun" donosi, że trwa śledztwo przeciwko klubowi, który oskarżony jest o ponad 100 naruszeń finansowych. Co grozi mistrzom Anglii? Zakaz transferowy, limit wydatków, anulowanie punktów, a nawet wyrzucenie z rozgrywek Premier League.
ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"
Wyniki czteroletniego śledztwa na swojej stronie internetowej opublikowały władze Premier League. "Nie jest to dobra lektura dla Manchesteru City, chociaż na tym etapie zostali oskarżeni, ale nie uznani za winnych" - czytamy.
Zarzuty dotyczą łamania przepisów w latach 2009-2018, a sprawę ujawnił niemiecki "Der Spiegel". Nieprawidłowości dotyczyły nieletnich graczy, którzy byli zmuszani do podpisywania kontraktów. Do tego właściciel miał zawyżać dochody klubu ze sponsoringu, a były trener Roberto Mancini otrzymał odszkodowanie po zwolnieniu z fikcyjnej umowy konsultingowej.
UEFA wcześniej ukarała Manchester City grzywną w wysokości 25 milionów funtów za naruszenie finansowego fair play, a także nałożyła dwuletni zakaz transferowy. Teraz klub mogą czekać kolejne kary.
Czytaj także:
Tak Barcelona objęła prowadzenie! Asysta stadiony świata [WIDEO]
Lewandowski utrzymuje się na szczycie. Trzybramkowa przewaga