Kluby walczą o inne cele. Hellas rozpaczliwie szuka punktów potrzebnych do utrzymania, a Lazio próbuje powrócić do Ligi Mistrzów. Nie oznaczało to jednak, że rzymianie są murowanymi faworytami. Hellas prezentuje się po przerwie mundialowej zdecydowanie lepiej niż w rundzie jesiennej, a Lazio jest nierówne i w środku tygodnia rozegrało bezbarwny mecz z Juventusem w ćwierćfinale Pucharu Włoch.
Hellas miał pierwszą szansę na strzelenie gola i uszczęśliwienie kibiców na trybunach Stadio Marcantonio Bentegodi. Josh Doig bezkarnie ułożył sobie piłkę na stopie i oddał uderzenie zza pola karnego w kierunku narożnika bramki Lazio. Widział to wszystko bardzo dobrze Ivan Provedel i popisał się podręcznikową interwencją.
Lazio obudziło się po przetrwaniu ataków Hellasu i zdążyło zdobyć prowadzenie w pierwszej połowie. Wymiana podań rzymian w 45. minucie była momentami zgrabna, momentami szczęśliwa, ale zakończyła się strzałem na 1:0 Pedro Rodrigueza. Hiszpan dostał piłkę od Danilo Cataldiego i umieścił ją technicznym uderzeniem lewą stopą za kołnierzem Lorenzo Montipo.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Gospodarze nie zrazili się "golem do szatni" i po powrocie z niej jeszcze mocniej nacisnęli na Lazio. W 51. minucie Cyril Ngonge główkował na 1:1 do bramki bezradnego Ivana Provedela po wrzutce Darko Lazovicia z rzutu wolnego. Po chwili Hellas mógł nawet znaleźć się na prowadzeniu po kolejnej akcji jego kapitana, jednak techniczne uderzenie zatrzymało się na słupku.
Sędzia doliczył aż osiem minut do podstawowego czasu i Laziali mieli piłkę meczową. Mattia Zaccagni dostał podanie w pobliżu bramki Hellasu, ale jego dziobnięcie "krzyżakiem" było odrobinę zbyt delikatne i interweniował Lorenzo Montipo.
W Hellasie z powodu kontuzji nie gra Paweł Dawidowicz, w podstawowym składzie pojawił się znany z polskich boisk Ondrej Duda.
Hellas Werona - Lazio 1:1 (0:1)
0:1 - Pedro Rodriguez 45'
1:1 - Cyril Ngonge 51'
Składy:
Hellas: Lorenzo Montipo - Giangiacomo Magnani, Isak Hien, Diego Coppola (80' Federico Ceccherini) - Fabio Depaoli, Adrien Tameze (86' Ibrahim Sulemana), Ondrej Duda, Josh Doig - Cyril Ngonge (68' Adolfo Gaich), Darko Lazović (80' Oliver Abildgaard) - Kevin Lasagna
Lazio: Ivan Provedel - Elseid Hysaj, Nicolo Casale, Alessio Romagnoli, Adam Marusić - Sergej Milinković-Savić, Danilo Cataldi (59' Matias Vecino), Luis Alberto - Pedro Rodriguez, Ciro Immobile (68' Felipe Anderson), Mattia Zaccagni
Żółte kartki: Duda, Magnani, Hien, Depaoli (Hellas) oraz Zaccagni (Lazio)
Sędzia: Giovanni Ayroldi
***
AC Monza - UC Sampdoria 2:2 (1:1)
0:1 - Manolo Gabbiadini 12'
1:1 - Andrea Petagna 32'
1:2 - Manolo Gabbiadini 58'
2:2 - Matteo Pessina (k.) 90'
Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza