Sprowadzenie wielu piłkarzy podczas letniego okna transferowego sprawiło, że FC Barcelona w styczniu nie miała zbyt dużego pola manewru. Nikt nie trafił do klubu i plany na wzmocnienie zespołu zostały przełożone na kolejne lato. Wtedy już powinny znaleźć się pieniądze, media podają swoje typy transferowe.
Oczywiście wśród kibiców Barcy bardzo często mówi się o ewentualnym powrocie Lionela Messiego, który 1,5 roku temu odszedł do Paris Saint-Germain ze względu na problemy finansowe katalońskiego klubu. Teraz część fanów marzy o powrocie Argentyńczyka, ale nie zanosi się, aby władze zespołu się na nim skupiały.
Z informacji podanych przez kataloński dziennik "Mundo Deportivo" wynika, że hiszpański potentat ma trzy priorytety transferowe na nadchodzące lato. W tym gronie znajdują się Yannick Ferreira Carrasco z Atletico Madryt, Sofyan Amrabat z Fiorentiny oraz Vitor Roque z Athletico Paranense.
Potencjalny transfer belgijskiego skrzydłowego jest związany z niedawnymi przenosinami Memphisa Depaya do madryckiego zespołu. Przy przejściu Holendra Barca zagwarantowała sobie klauzulę wykupu Carrasco w wysokości około 15 milionów euro i najprawdopodobniej zechce z niej skorzystać.
Natomiast pozostała dwójka zwyczajnie chce trafić na Camp Nou. Marokański pomocnik już zimą naciskał na transfer, ale ostatecznie do niego nie doszło. A 17-latek z Brazylii stawia sobie za cel bycie następcą Roberta Lewandowskiego w Katalonii. Miałby przez pewien czas uczyć się od Polaka, a potem wejść w jego buty.
Czytaj też:
Jakub Kamiński mierzy bardzo wysoko
Wojciech Szczęsny nie zawiódł
ZOBACZ WIDEO: On zastąpi Polakom "Lewego" w Bundeslidze? Pomaga mu talizman