Widać światełko w tunelu. Powiało optymizmem ws. Polaka

Getty Images / Tony Marshall / Na zdjęciu: Przemysław Płacheta.
Getty Images / Tony Marshall / Na zdjęciu: Przemysław Płacheta.

W ostatnim czasie Przemysław Płacheta borykał się z kontuzjami. Wygląda na to, że menadżer Norwich City wciąż liczy na polskiego skrzydłowego.

Początek sezonu 2022/23 był całkiem obiecujący w wykonaniu Przemysława Płachety. W poszukiwaniu regularnej gry siedmiokrotny reprezentant Polski udał się na wypożyczenie z Norwich City do innego klubu występującego w The Championship, Birmingham City, gdzie dołączył do Krystiana Bielika.

W barwach ekipy z St Andrew’s Stadion skrzydłowy zagrał zaledwie pięć razy, zdążył zdobyć bramkę na zapleczu Premier League. Zawodnik nabawił się kontuzji kości piszczelowej w lewej nodze i w związku z tym działacze Norwich postanowili zakończyć jego pobyt w Birmingham już zimą.

Płacheta wrócił do zespołu "Kanarków", lecz przez problemy zdrowotne jeszcze ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej. Wydaje się, że menadżer David Wagner liczy na Polaka w drugiej części sezonu, bowiem Norwich zgłosiło go do rozgrywek The Championship. Aktualnie zespół plasuje się na 10. pozycji w stawce.

Po kilkumiesięcznej pauzie Płacheta walczy o powrót na murawę. To ważna informacja dla Fernando Santosa w kontekście nadchodzących eliminacji Euro 2024. Warto przypomnieć, że gracz Norwich ostatni występ zanotował 20 sierpnia 2022 roku (90 minut w przegranym 0:1 meczu z Wigan Athletic).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sprytnie to zrobili. Tak zdobyli bramkę z rzutu wolnego

Czytaj także:
Gorąco po słowach Bortniczuka. Rzecznik PGE Narodowego odpowiada
Dawid Kownacki wykręca "życiówkę". Wkupi się w łaski Fernando Santosa?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty