Trener reprezentacji Polski już przebywa w naszym kraju. Fernando Santos zamieszkał nad Wisłą, by mieć lepszy ogląd na krajową piłkę, chociażby w odróżnieniu od jednego z jego poprzedników Paulo Sousy.
Jednym z zadań selekcjonera jest dokładne śledzenie PKO Ekstraklasy. I wybrał się już na jeden z pierwszych meczów. W Gdańsku bowiem Lechia podejmowała Widzew Łódź.
A sam mecz nie należał do najbardziej fascynujących nie należał i ostatecznie skończył się bezbramkowym remisem. Profil związku na Twitterze opublikował zdjęcie naszego selekcjonera. A sama mina Portugalczyka mówi wiele. Fotografia wywołała lawinę komentarzy internautów.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarz o nietypowym... nazwisku zaproponowany Legii. Robiłby furorę w Polsce!
"Usiadł i zapłakał" - pisze jeden z nich. "Trzymaj się tam mocno Felippe. Takiego czegoś jeszcze w życiu nie widziałeś" - ten komentarz internauty odnosi się do przejęzyczenia prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, który pomylił imię nowego trenera na konferencji prasowej.
Jednak Fernando Santos nie pojechał do Trójmiasta tylko w celu obejrzenia meczu. Jak ujawnili dziennikarze na Pomorzu oglądał obiekty dla reprezentacji Polski (więcej TUTAJ).
Czytaj więcej:
Co z Piszczkiem w sztabie Santosa? Słowa Kuleszy dają do myślenia