Eden Hazard przechodził do Realu Madryt będąc jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Klub ze stolicy Hiszpanii musiał wydać na Belga krocie. Mowa o stu milionach euro, choć nieoficjalnie media spekulowały, że kwota mogła być nawet o 60 proc. wyższa.
Florentino Perez wiązał z Hazardem wielkie nadzieję, sprowadzając go na Santiago Bernabeu. Ostatecznie jednak wyszedł z tego jeden wielki transferowy niewypał, jeśli nawet nie największy w bogatej historii "Królewskich". Mówiąc, że wychowanek Royal Stade Brainois nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, to tak jakby nie powiedzieć nic.
Od momentu zmiany miejsca pracy, Belg zmagał się z aż szesnastoma kontuzjami. Nie brakowało opinii, że to pokłosie jego lekkomyślnego stylu życia. Takie spekulacje pokrywają się z tym, co o swoim dawnym koledze z drużyny powiedział Nigeryjczyk, John Obi Mikel w rozmowie z Dubai Eye.
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"
- Każdy chce znaleźć się w wyjściowej jedenastce, gdy nadchodzi weekend i nie ma miejsca na postawę pokroju "ja dzisiaj nie trenuję". Jedynym graczem, który wyłamywał się ze schematu i u którego widziałem takie zachowanie, był Eden Hazard - mówił John Obi Mikel w rozmowie z Dubai Eye 103.8, należącej do Arabian Radio Network.
- On nigdy nie trenował. To jest najgorsze. To najbardziej leniwy piłkarz, jakiego kiedykolwiek widziałem w życiu. Ale jak przychodził weekend, pracował na boisku i zostawał piłkarzem meczu - dodał.
John Obi Mikel zdradził również, że Hazardowi w Chelsea pozwalano na wszystko, a niezdrowe nawyki żywieniowe Belga, za czasów jego pobytu w Londynie stały się rutyną.
To w pewien sposób wyjaśnia, dlaczego 32-letni zawodnik od dłuższego czasu boryka się z kontuzjami. Zawodnik Realu Madryt rozegrał w tym sezonie 3 ligowe mecze, w których spędził na murawie 98 minut. W tej chwili skrzydłowy nie jest do dyspozycji trenera Carlo Ancelottiego, ponieważ od dwóch tygodni walczy z kolejnym urazem - podrażnieniem więzadła rzepki. Już wiadomo, że Hazard nie wystąpi w najbliższym ligowym meczu przeciwko Osasunie Pampeluna.
Zobacz także:
- Górnik Zabrze się zbroi. Wielki powrót stał się faktem
- Wisła Kraków w bardzo złej sytuacji kadrowej przed meczem z Arką