To dlatego "Lewy" odszedł z Bayernu? Sensacyjne ustalenia

Getty Images / Alex Caparros / Robert Lewandowski cieszy się z bramki
Getty Images / Alex Caparros / Robert Lewandowski cieszy się z bramki

Robert Lewandowski dopiął swego i latem 2022 roku został wytransferowany z Bayernu Monachium do FC Barcelony. W rozmowie z Viaplay nowe światło na całą sprawę rzucił Florian Plettenberg, który jako winowajcę wskazał Juliana Nagelsmanna.

Już od ponad pół roku Robert Lewandowski reprezentuje barwy FC Barcelony. Wcześniej przez osiem sezonów święcił sukcesy z Bayernem Monachium, ale pewna formuła się wyczerpała. Doświadczony gracz domagał się transferu i w ostatecznym rozrachunku mistrzowie Niemiec zainkasowali około 50 milionów euro.

Jak się okazuje, 34-latek nie miał najlepszych relacji z Julianem Nagelsmannem, a przynajmniej tak twierdzi Florian Plettenberg. Ze słów dziennikarza "Sky Sport" wynika, że szkoleniowiec życzył sobie odejścia z klubu byłego króla strzelców Bundesligi.

- Nagelsmann co trzy dni prowokuje afery. Uważam, że nie reprezentuje godnie Bayernu. W klubie spełniają wszystkie zachcianki szkoleniowca: chcesz, to sprzedamy Lewandowskiego. Chcesz, to zwolnimy Tapalovicia (byłego trenera bramkarzy - przyp. red.) - wymieniał Plettenberg w magazynie Bundesligi wyemitowanym przez Viaplay.

ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"

Bayern Nagelsmanna pozostaje w grze o triumf w Lidze Mistrzów i nadal jest liderem tabeli ligi niemieckiej, choć po kolejnej wpadce ma na koncie tyle samo punktów, co druga Borussia Dortmund.

- Trener potrzebuje tytułów i samo mistrzostwo na pewno nie wystarczy. Uważam, że Bayern zostanie mistrzem, lecz rozstrzygnie się to w końcówce sezonu. Ich przyszłość w Lidze Mistrzów także jest sprawą otwartą. Wszystkie oczy są zwrócone na Nagelsmanna, który oczywiście ma wsparcie ze strony przełożonych i często sam sobie strzela gole samobójcze - podsumował.

Według Plettenberga, czarne chmury powoli zbierają się nad głową Nagelsmanna. Jego przyszłość będzie prawdopodobnie uzależniona od wyników osiąganych przez monachijczyków w Lidze Mistrzów.

Czytaj także:
FC Barcelona znów zwycięska. Zobacz tabelę Primera Division
Lewandowski prawie jak Cristiano Ronaldo. Wykręca niesamowite liczby

Komentarze (7)
avatar
zbych22
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żadne to sensacyjne doniesienia. To, że pomiędzy Lewym, a Nagelsmannem iskrzyło wiadomym było po jego przyjściu z Lipska. Stwierdził, ze Lewy jest zbyt zaawansowany wiekowo i zaczęły się kwasy. Czytaj całość
avatar
Zorkin Król SF
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
avatar
Zielone słońce
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Brawo LEWY! 
avatar
edo
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gdzie by lewy nie gral trener musi ustawic zespol na niego on jest od strzelania goli i wtedy sa wyniki a jak jest 2:0 wtedy inni moga sobie probowac jak jest inaczej wtedy nie mozna miec prete Czytaj całość
avatar
Trol zorkin to pała
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Dobrze że odszedł. Jak długo można grać w kółko z tymi samymi zespołami i zdobywać wciąż te same trofea? Brawa dla Lewego za odwagę. Wszyscy myśleli, że Lewy zostanie żeby zbudować sobie pomnik Czytaj całość