W XXI wieku polskie zespoły nie rozpieszczały kibiców, jednak miały trzy niezłe kampanie. W sezonie 2015/16 osiągnęły bilans 16 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek, a cztery lata wcześniej przedstawiciele polskiej ligi wygrali 15 meczów, przy 8 remisach i 11 porażkach. W trwającym obecnie sezonie kluby z Polski wygrywały 15 razy, dołożyły do tego 8 remisów i 7 porażek.
Ten bilans przekłada się na 6,250 punktu w Rankingu UEFA za sezon 2022/23, a dzięki awansowi Lecha Poznań ta kampania wciąż trwa i jest perspektywa na kolejne punkty. Polska zajmuje ex-aequo ze Słowacją 27. miejsce, jednak tak udany sezon będzie miał pozytywny wpływ dla polskich klubów przez kolejnych pięć lat.
Przypomnijmy, że od fazy grupowej kluby za zwycięstwo w Lidze Konferencji Europy otrzymują 2 punkty, a za remis 1 punkt - liczba ta jest dzielona przez liczbę drużyn, które reprezentowały dany kraj w sezonie. W przypadku Lecha, każda wygrana to 0,500 punktu, a remis 0,250 punktu do wspólnej puli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! Porównują go do Messiego
W bieżącej kampanii Polska zdobyła jak dotąd dużo punktów, a dowodem na to jest to, że tylko 12 federacji zdobyło ich więcej! Polska ma lepszy sezon choćby od 9. w klasyfikacji Szkocji i 10. Austrii. Gorzej spisują się też Ukraińcy, Norwegowie, Duńczycy, Chorwaci czy Grecy. Do tego należy pamiętać, że w kolejnym sezonie odpadnie bilans za sezon 2018/19, kiedy Polska zdobyła 2,250 punktu (było to wówczas 35. miejsce w Europie). Kolejny sezon był jeszcze gorszy (2,125 punktu), ale dwa kolejne, to już 4,000 i 4,625 punktu. Nadzieja na awans w hierarchii europejskiej piłki klubowej jest więc uzasadniona.
Polacy łącznie mają 19,250 punktu. Czy jest realna szansa na przesunięcie się wyżej jeszcze w tym roku? Jak najbardziej tak. Lech gra ze szwedzkim Djurgardens IF. Zwycięstwo i remis ze Szwedami da Polsce awans na 26. miejsce już teraz, gdyż obecnie 26. Bułgaria nie ma już swoich reprezentantów. Trzeba też uważać na Słowację, gdyż w 1/8 finału Ligi Konferencji gra Slovan Bratysława, który trafił w eliminacjach na Basel.
Wciąż w zasięgu są kolejne miejsca. Ostatniego przedstawiciela straciła Rumunia (20,500 punktu). Zespół w Lidze Europy mają Węgrzy, którzy zajmują 25. miejsce w klasyfikacji z bilansem 20,625 punktu. Ferencvaros trafił jednak w losowaniu na Bayer Leverkusen.
Spotkanie z Djurgardens IF będzie też docelowo pojedynkiem o rozstawienia ze Szwecją. Co prawda obecnie Szwedzi mają 4,5 punktu przewagi, jednak jest to spowodowane przede wszystkim dobrymi występami szwedzkich klubów w sezonach 2018/19 i 2019/20. W trzech ostatnich latach Szwecja zdobyła 13,825 punktu, a Polska 14,875 punktu.
Są więc perspektywy na przegonienie kolejnych lig. Potrzebne jest jednak do tego regularne punktowanie w europejskich pucharach, a najlepiej gra przynajmniej dwóch zespołów w fazach grupowych, gdzie oprócz punktów za zwycięstwo i remis w pojedynczych meczach, są też bonusy za sam awans czy za zajęcie wysokich miejsc. Fani polskiej piłki muszą pamiętać, że wynik każdego meczu polskiego zespołu będzie miał wpływ na pozycjonowanie ligi przez kolejnych pięć lat.
Teoretycznie celem powinno być dalekie dla polskiej ligi 15. miejsce, dające prawo gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów aż dwóm zespołom. Obecnie kluby walczą jednak o rozstawienie na sezon 2024/25, kiedy w życie wejdzie nowa formuła Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy. Oficjalne informacje w sprawie zasad zostaną mają zostać podane przez UEFA w najbliższych miesiącach. Liczyć się może jednak każde miejsce w klasyfikacji.
Pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji Lech Poznań - Djurgardens IF w czwartek o godz. 21. Transmisja w TVP Sport. Relacja tekstowa w WP SportoweFakty.