Czesław Michniewicz z pewnością do dzisiaj jest rozgoryczony, że pod koniec roku stracił posadę selekcjonera reprezentacji Polski. Wcześniej z kadrą wywalczył awans na mistrzostwa świata, a podczas mundialu w Katarze awansował do 1/8 finału. PZPN jednak mu podziękował, bo wokół kadry zrobiła się zła atmosfera z powodu kiepskiego stylu i afery premiowej.
53-latek po wszystkim zrobił sobie krótki urlop, ale od pewnego czasu rozgląda się za nową pracą. Niedawno było głośno, że stara się o angaż w szkockim Aberdeen. Z tego na razie nic nie wyszło, ale Michniewicz nie poddaje się w poszukiwaniu klubu na Wyspach Brytyjskich.
Okazuje się, że ostatnio była szansa, aby były selekcjoner Biało-Czerwonych dostał pracę w Premier League. Michniewicz zgłosił się do Southamptonu, który niedawno zwolnił Nathana Jonesa.
"Były selekcjoner reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz, ostatnio skontaktował się z Southamptonem, aby wyrazić zainteresowanie stanowiskiem menedżera. Awansował z Polską do 1/8 finału MŚ i ma doświadczenie w bronieniu się przed spadkiem w Polsce. Nie miał jednak doświadczenia w Premier League" - pisze na Twitterze dziennikarz Benjy Nurick, który zajmuje się Southamptonem.
Southampton ostatecznie wolał postawić na Rubena Sellesa, który do tej pory pracował w klubie jako asystent. "Święci" w tym sezonie walczą o utrzymanie i obecnie zajmują ostatnie miejsce w Premier League.
Grosicki dostał niewygodne pytanie o Michniewicza. Odpowiedź daje do myślenia >>
Do spotkania nie doszło. Fernando Santos "zrezygnował" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion