Vuković rozkłada ręce. Piast może być poważnie osłabiony
Aż czterech kluczowych piłkarzy Piasta Gliwice może zabraknąć w piątkowym wyjazdowym meczu ze Stalą Mielec. Ostateczne decyzje miały zapaść dopiero po ostatnim treningu. - Jest nadzieja - mówi trener Aleksandar Vuković.
Jednak nikt nie będzie pamiętał o tej wygranej, jeśli Piast nie pójdzie za ciosem i nie zdobędzie choćby punktu w piątkowym starciu ze Stalą Mielec (początek o godz. 18).
- Zostawiamy to za sobą, bo przed nami kolejny wymagający mecz z drużyną, która jest w tabeli wyżej niż my. Nie zmienia to faktu, że jedziemy tam walczyć o kolejne punkty. Nikomu nie gra się w Mielcu łatwo. Ostatni mecz u siebie Stal pechowo przegrała - mówił trener Aleksandar Vuković na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadionInna sprawa, że Piast na pewno nie może mówić o komfortowej sytuacji. - Przygotowujemy się do tego meczu nie bez problemów. Dopiero po ostatnim treningu będzie wiadomo w jakim składzie pojedziemy do Mielca. W tygodniu mieliśmy kilka nieobecności na treningach, z różnych powodów - mówił Vuković.
Jednym z tych zawodników jest Jakub Czerwiński, a więc ostoja defensywy Piasta. Ponadto z problemami zmagali się Patryk Dziczek, Damian Kądzior i Michał Chrapek. Brak któregokolwiek z nich byłby olbrzymią stratą dla gliwickiej drużyny.
- Jest nadzieja, że będą w składzie, ale stoi to pod znakiem zapytania - podkreślił trener Piasta.
Początek meczu Stal Mielec - Piast Gliwice w piątek o godz. 18.
CZYTAJ TAKŻE:
Podolski bojowo nastawiony na mecz z Legią. Przypomniał słowa Kloppa
Znany piłkarz wyląduje w PKO Ekstraklasie? To byłoby duże zaskoczenie