Chcą stadionu za 1,5 mld funtów! Drogie marzenie giganta Premier League

Getty Images / Nicolas Economou/NurPhoto / Na zdjęciu: Stamford Bridge w Londynie
Getty Images / Nicolas Economou/NurPhoto / Na zdjęciu: Stamford Bridge w Londynie

"The Blues" mogą mieć wkrótce nowy dom. Jak podają brytyjskie media, wystartowały właśnie prace nad projektem drogiej areny.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak podaje "The Telegraph", władze Chelsea FC rozpoczęły nową rundę rozmów ws. projektu stadionu o wartości 1,5 mld funtów. Właściciele londyńskiego klubu chcą mieć mieć jedną z najlepszych aren w Europie.

W tego typu planach zawsze istnieją dwie opcje, mianowicie budowa nowego obiektu albo rozbudowa aktualnego. Włodarzom angielskiego giganta najbliżej ma być do pierwszego scenariusza. Ostateczna decyzja jednak do teraz nie zapadła, co zaznacza także źródło.

Chelsea miałaby rozważać zakup pobliskiej działki za kwotę 50 mln funtów. Teren liczy sobie 1,2 akra (ponad 4 800 metrów kwadratowych), a jego właścicielem jest aktualnie spółdzielnia mieszkaniowej "Stoll". Nabycie tak sporej powierzchni, pozwoliłoby "The Blues" postawić przy świeżo wybudowanej arenie budynki biurowe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

Klub bardzo blisko współpracuje z Chelsea Pitch Owners, czyli organizacją non-profit, która jest właścicielem Stamford Bridge.

- CPO prowadzi pozytywne rozmowy z klubem [...] Rozumiemy, że jest to skomplikowany projekt, który wymaga starannego rozważenia, ale łączy nas wspólny cel, jakim jest posiadanie najlepszego stadionu w Londynie - powiedział jej prezes, Chris Isitt, cytowany przez źródło.

Londyńczycy mają także jeszcze jedną możliwość. Zawsze pozostaje im zburzenie starego obiektu i budowa nowego w zupełnie innej lokalizacji.

Pomysł ten jednak bardzo nie podoba się członkom wspomnianej organizacji. Aby właściciele zachowali nazwę "Chelsea" i przenieśli klub do powstałej siedziby, wymagałoby to co najmniej 75 proc. głosów CPO. W przeciwnym razie włodarze musieliby podjąć bardzo szczegółowe negocjacje. Taki ruch jest więc mało prawdopodobny.

Zdaniem źródła, nowa arena mogłaby najwcześniej zostać ukończona w 2030 roku. Ale żeby to się ziściło, to już w najbliższej przyszłości muszą zapaść kluczowe decyzje.

Zgrzyt wokół reprezentacji? Jasne stanowisko Cezarego Kuleszy
Agentka Erlinga Haalanda podgrzewa atmosferę. "Jest też Madryt"

Komentarze (0)