Po prostu koszmar. Nieprawdopodobny pech Krystiana Bielika

Getty Images / John Early / Na zdjęciu: Krystian Bielik (leży na murawie).
Getty Images / John Early / Na zdjęciu: Krystian Bielik (leży na murawie).

Krystian Bielik wrócił na boisko po krótkiej pauzie i doznał koszmarnej kontuzji w meczu z Rotherham United. Polak nie był w stanie kontynuować gry po tym, jak został kopnięty przez rywala w twarz.

Niespełna miesiąc temu Krystian Bielik nabawił się kontuzji, przez którą opuścił trzy kolejne mecze ligowe Birmingham City. Defensywny pomocnik uporał się z problemami i wyszedł w podstawowym składzie na sobotnie spotkanie na własnym stadionie z Rotherham United.

Gospodarze szybko objęli prowadzenie za sprawą Redy Khadry. Potem nastąpił niebezpiecznie wyglądający incydent z reprezentantem Polski w roli głównej.

W 29. minucie bardzo nierozważnie zachował się Hakeem Odoffin. Zawodnik Rotherham kopnął w twarz Bielika, a sędzia Geoff Eltringham wycenił to przewinienie tylko na żółtą kartkę.

Bielik mocno ucierpiał wskutek brutalnego ataku przeciwnika. 25-letni piłkarz pokręcił głową w kierunku sztabu szkoleniowego, trzy minuty po tym zdarzeniu na murawie zastąpił go Jordan James. Schodząc z boiska kadrowicz miał zakrwawione usta i podbite oko.

Do Bielika przyległa łatka "szklanego piłkarza", ale w tym przypadku wina bez wątpienia leży po stronie Odoffina. Selekcjoner Fernando Santos ma powody do niepokoju, bo za dwa tygodnie (24 marca) reprezentacja Polski zmierzy się z Czechami na inaugurację eliminacji Euro 2024.

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos wprost o problemach reprezentacji Polski. "Tak trudno jeszcze nie miał"

Czytaj także:
FC Barcelona myśli o przyszłości. Wielki talent na celowniku
Zobacz tabelę La Liga po meczu Realu

Komentarze (1)
avatar
franekbra
11.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spoko , twarz się wyleczy . Myślałem ze znowu więzadła puściły a to byłby koniec kariery pewnie