W meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów ekipa SSC Napoli rozbiła Eintracht Frankfurt 3:0. Dla włoskiego klubu taki wynik oznacza awans do ćwierćfinału najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek. Z kolei dla niemieckiej drużyny to pożegnanie z pucharami. O tym meczu głośno jest jednak nie tylko z powodu wydarzeń boiskowych.
Już przed spotkaniem doszło do niebezpiecznych zachowań. Kibice z Frankfurtu wraz z ultrasami Atalanty Bergamo na ulicach Neapolu starli się z policją. Płonęły samochody, demolowane były restauracje. Chuligani rzucali wszystkim, co mieli pod ręką.
To nie pozostało bez odpowiedzi pseudokibiców SSC Napoli. Jak informują włoskie media, po zakończeniu spotkania doszło do kolejnych starć w mieście. Tym razem stroną atakującą byli ultrasi Napoli, którzy starali dostać się do hoteli, gdzie przebywali niemieccy kibice.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: butelki, petardy i noże. Przerażające nagranie z meczu
Ci zabarykadowali się w hotelach. Jak relacjonują włoskie media, napięcie przez całą noc było bardzo wysokie. Neapolscy fani próbowali kilkukrotnie dostać się na teren obiektów, w których byli kibice z Frankfurtu. Dostępu strzegli jednak funkcjonariusze policji. Wszystko można zobaczyć w poniższych filmikach.
SSC Napoli wygrało 3:0 z Eintrachtem i awansowało do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Gole dla włoskiego zespołu strzelili Victor Osimhen (dwa) i Piotr Zieliński.
Czytaj także:
"To jest ten Piotr!" Włosi zachwyceni występem Zielińskiego
Napoli dokonało tego pierwszy raz w historii. Włosi czekali na taką fazę pucharową Ligi Mistrzów