Rozczarowanie trenera Pogoni Szczecin. "To nasza bolączka"
Jens Gustafsson ponownie narzekał na nieskuteczność podopiecznych z Pogoni Szczecin. Tylko Kamil Kuzera był zadowolony z bezbramkowego remisu przy Twardowskiego.
- Czuję duże rozczarowanie, że nie zdobyliśmy kompletu punktów. Rozpoczęliśmy pasywnie, ale później zdominowaliśmy przeciwnika i graliśmy zgodnie z naszym planem. Podobnie było w drugiej połowie, ale Korona miała w niej również kilka niebezpiecznych sytuacji. Na szczęście, utrzymaliśmy zero po stronie strat - ocenia trener Jens Gustafsson na konferencji prasowej.
- Oddaliśmy strzały z dystansu i niewiele zabrakło do strzelenia gola Łęgowskiemu i Dąbrowskiemu. Są rzeczy, które możemy zrobić lepiej, ale stworzyliśmy wiele sytuacji podbramkowych, dlatego pozostaje nam pracować nad skutecznością. To jest nasza bolączka - dodaje Szwed.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w BarcelonieKorona Kielce poszukała swoich szans na rozstrzygnięcie meczu w drugiej połowie, ponieważ pierwszą część spędziła w zdecydowanej defensywie. Jewgienij Szykawka oddał uderzenie w słupek, a uderzenia w kierunku bramki Pogoni zostały zatrzymane przez Dantego Stipicę.
- Wiadomo było, że zmierzymy się z olbrzymim potencjałem ofensywnym. Przy odrobinie szczęścia wybroniliśmy to. Mogliśmy coś wcisnąć, ale jestem bardzo zadowolony z punktu zdobytego w Szczecinie - ocenia Kamil Kuzera, trener Korony.
- Dla nas każdy punkt jest na wagę złota, tym bardziej na takim terenie jak stadion Pogoni. Nie spodziewałem się aż takiej jakości przeciwnika, ale chwała mojemu zespołowi za konsekwencję w obronie. To chyba najtrudniejszy mecz w tej rundzie - dodaje Kuzera.
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"