2 maja 2023 roku - właśnie na ten dzień zaplanowany jest finał Fortuna Pucharu Polski. PZPN chce, aby odbył się on tradycyjnie na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
Na chwilę obecną nie ma jednak na to zgody. Urząd miasta nie wydał stosownych dokumentów pozwalających na zorganizowanie imprezy masowej na tym obiekcie.
Wszystko przez negatywną opinię wydaną przez komendanta policji. Dlaczego tak się stało? Głos w sprawie zabrała podinspektor Joanna Węgrzyniak, rzecznik prasowy komendy rejonowej Warszawa VII.
- Decyzje dotyczącą zgody wydaje urząd miasta. Nasza rola polega na analizie dokumentów i wydaniu opinii. Przede wszystkim kierujemy się bezpieczeństwem - powiedziała tvpsport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
Węgrzyniak nie zdradziła o co dokładnie chodzi, ale przyznała też, że PZPN może "uzupełnić braki". - Nie mogę udzielać informacji dotyczących detali. Nie mogę powiedzieć, czy coś nie zostało spełnione lub zabrakło czegoś w ramach wymaganej dokumentacji. Fakt jest taki, że PZPN może uzupełnić kwestie formalne - wyjaśniła.
Dodajmy, że podobnie ma się sprawa w kwestii czerwcowego meczu towarzyskiego reprezentacji Polski, który związek chce zorganizować dokładnie w tym samym miejscu.
Kto zagra w wielkim finale tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski? Półfinały, w których zmierzą się KKS 1925 Kalisz - Legia Warszawa i Górnik Łęczna - Raków Częstochowa, zaplanowano odpowiednio na 4 i 5 kwietnia.
Trofeum broni Raków, który 2 maja 2022 roku na PGE Narodowym ograł Lecha Poznań 3:1.
Zobacz także:
Awaryjne powołanie. Czekał rok na powrót do kadry
Co z kontuzjowanymi reprezentantami? Rzecznik zabrał głos
