Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Koszmar w Pradze. Polski zespół kompletnie rozbity

Reprezentacja Polski zaczyna kwalifikacje do Euro 2024 od porażki 1:3 z Czechami. Tak źle grającej kadry nie widzieliśmy od wielu lat.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
piłkarze reprezentacji Polski (w środku Robert Lewandowski) PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski (w środku Robert Lewandowski)
Z Pragi Mateusz Skwierawski 

W takim zestawieniu obrońcy polskiej kadry wystąpili zapewne ostatni raz w karierze. Plaga kontuzji zmusiła selekcjonera Fernando Santosa do wielu zmian, ale trudno było przypuszczać, że będzie aż tak źle. Wystarczyło jedynie posłać piłkę w pole karne Polaków, by ta za chwilę znalazła się w bramce Wojciecha Szczęsnego.

W pierwszej minucie Czesi już prowadzili. Wyrzut z autu rywali doprowadził do serii błędów w polskim zespole. Krystian Bielik wpadł na Jana Bednarka, który przegrał pojedynek główkowy. Ladislav Krejci miał ułatwione zadanie i z bliskiej odległości otworzył wynik tego meczu.

Za chwilę gospodarze podwyższyli prowadzenie. Karol Linetty stracił piłkę w środku boiska, debiutant David Jurasek przyspieszył na lewej stronie, z łatwością wyprzedził Matty'ego Casha i dośrodkował. Tomas Cvancara miał dużą przewagę nad Jakubem Kiwiorem w polu karnym i pokonał Szczęsnego po raz drugi.

Kamil Glik, oglądający to spotkanie na kanapie w swoim domu, musiał ciskać pilotem w telewizor. Na postawę polskiej defensywy nie dało się patrzeć. Do tego przed upływem dziesięciu minut spotkania kontuzji doznał Cash, którego zmienił Robert Gumny.

Robert Lewandowski i Jan Bednarek starali się podbudować zespół, zachęcali do walki. Ale gracze polskiej kadry po tych dwóch ciosach słaniali się na nogach. Natomiast Jurasek szalał na lewym skrzydle, Gumny mógł poczuć się jak na karuzeli.

Czesi mieli co najmniej dwie szanse, by "zamknąć" ten mecz już w pierwszej połowie. Po strzale z powietrza Juraska kibice gospodarzy już się cieszyli. Piłka przeszła jednak tuż obok słupka.

Gospodarze grali prostą piłkę: szukali głównie podań do skrzydłowych. Byli jednak szybsi, głodni gry. Jakby chcieli zapomnieć o ostatnim, fatalnym roku, czyli spadku z dywizji A Ligi Narodów i braku awansu na mundial.

Polscy gracze nie mieli nic do zaoferowania, choć trochę z przypadku stworzyli jedną niezłą okazję. Po dobrym podaniu Lewandowskiego Przemysław Frankowski uderzył sytuacyjnie, bez przyjęcia, ale Jiri Pavlenka świetnie interweniował.

Tuż przed końcem pierwszej połowy z daleka uderzył jeszcze Linetty. To była dobra próba, gracz Torino strzelił "soczyście", ale Pavlenka ponownie spisał się bez zarzutu.

Do przerwy to spotkanie powinno być już rozstrzygnięte. Grzegorz Mielcarski, asystent Fernando Santosa mówił, że nasz selekcjoner oczekuje od drużyny "uwolnienia swojego potencjału". Odprawy naszej kadry słuchali chyba Czesi. Tomas Cvancara zabawił się z Michałem Karbownikiem, ograł obrońcę i znalazł się sam na sam ze Szczęsnym. Bramkarz Juventusu dwukrotnie świetnie go zatrzymał.

Santos dokonywał zmian, Polacy mieli przewagę przez kilkanaście minut drugiej połowy, ale Czesi byli konsekwentni. Znowu przeprowadzili akcję skrzydłem, Alex Kral podał idealnie, a w polu karnym Kiwior dał się przepchnąć jak junior. Dzięki temu Jan Kuchta znalazł się sam przed Szczęsnym i pewnie trafił do jego bramki.

Do końca meczu nic się nie zmieniło. Gospodarze trzymali na dystans polską drużynę. Nasza kadra zakończyła to spotkanie honorowo jedynie na papierze. W końcówce Damian Szymański zdołał strzelić gola po zamieszaniu w polu karnym.

Czechy - Polska 3:1 (2:0)

1:0 - Ladislav Krejci 1'
2:0 - Tomas Cvancara 3'
3:0 - Jan Kuchta 64'
3:1 - Damian Szymański 87'

Czechy: Jiri Pavlenka - Tomas Holes, Jakub Brabec, Ladislav Krejci - Vladimir Coufal (71. Antonin Barak), Alex Kral, Tomas Soucek, David Jurasek (89. Vaclav Cerny) - Tomas Cvancara (65. Mojmir Chytil), Adam Hlozek (89. Jaroslav Zeleny), Jan Kuchta (71. David Doudera).

Polska
: Wojciech Szczęsny - Matty Cash (9. Robert Gumny), Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Michał Karbownik (46. Michał Skóraś) - Przemysław Frankowski, Krystian Bielik (46. Karol Świderski), Piotr Zieliński, Karol Linetty (77. Damian Szymański), Sebastian Szymański (65. Nicola Zalewski) - Robert Lewandowski.

Widzów: 19 045

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"


OGLĄDAJ MECZE REPREZENTACJI W PILOCIE WP
Czy reprezentacja Polski awansuje na Euro 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (341)
  • Andrzej Bogacz Zgłoś komentarz
    Taak, bo w Katarze polscy kopacze grali znakomicie. Później obrazili się, że Morawiecki tylko żartował z tymi 30 milionami i do teraz rozpamiętują tę zniewagę.
    • gregorius123 Zgłoś komentarz
      Dajcie im spokój! W końcu jest nowy rekord w szybkości straconego gola w historii reprezentacji.Jak ma być śmieszniej to niech Santos dobierze paru niedołężnych z rodzimej ligi np z
      Czytaj całość
      Ległej albo innej potęgi.
      • Wojca1 Zgłoś komentarz
        Patrząc na nasze społeczeństwo - widać że coś niedobrego się dzieje - gdzie honor, waleczność, ułańska fantazja, poświęcenie ? Piłka nożna ładnie to ukazuje ! Przyjrzyjmy się
        Czytaj całość
        reprezentacjom innych krajów i popatrzmy na ich społeczeństwo. Np. Kiedy i który z naszych zawodników potrafił obronić kolegę ? Nawet dostając czerwoną kartkę ?! Kiedy naprawdę wszyscy się uczciwie cieszyli, razem ?! Tu potrzeba nie super graczy tylko osobowości !
        • ❶ ❾ ❶ ❻ Zgłoś komentarz
          Beenhakker zaczął od 0-2 z Danią i 1-3 z Finlandią, ale Santosa już chcą linczować za jeden mecz. Najczęściej eksperci od Fify i FM, e-kibole z relacji tekstowych :D
          • ❶ ❾ ❶ ❻ Zgłoś komentarz
            Trzeba być naprawdę totalnym ignorantem, żeby rozliczać selekcjonera po jednym meczu :D
            • Quick1986 Zgłoś komentarz
              To szok! Nasze Pipy z wybiegu od torebek Gucci'ego musiały grać z prawdziwymi mężczyznami.... Trzeba odwołać się!
              • Quick1986 Zgłoś komentarz
                Premier zawiózł premię przed meczem i dalej nic ;-)
                • kws41 Zgłoś komentarz
                  sportu już niema chodzi tylko oto żeby jak najmniejszym kosztem zarobić jak najwięcej po co na to patrzycie
                  • pocalucie mnie w....... Zgłoś komentarz
                    dlatego nie oglądam ani meczow reprezentacji ani ligi.PO CO SIE WSTYDZIC..Zato ogladam ligę angielską niemiecką czasami hiszpanską i jestem zadowolony. U nas nalezaloby wskrzkszesic
                    Czytaj całość
                    GÓRSKIEGO chociaz dzisjaj i on pewnie by nie dal rady .NIE TA MENTALNOSC I WOLA WALKI U dzisiejszych graczy .PIJA ,LULKI PALĄ treningi olewaja. rozwiazac do zera te POLSKA tzw. PILKE NOZNĄ.
                    • 12 min Zgłoś komentarz
                      Anemia!Obraz nędzy i rozpaczy!Jedyny plus to,,nowy(bardzo drogi)trener"a reszta bez zmian,większość tych piłkarzy,powinna mieć zakaz gry w reprezentacji,czyli wszystko trzeba zmienić
                      Czytaj całość
                      łącznie z komentatorami telewizyjnymi!Tak na marginesie kilku ludzi z Rakowa,Legii,Pogoni, Górnika Zabrze i trener M.Papszun,zrobiłoby ,,wiatrak" z Czechów!
                      • assura Zgłoś komentarz
                        Ten cały związek PZPN i cała ligę łącznie z kadra powinno się rozwiązać. Bo to są naprawdę pieniądze wyrzucone w błoto , a jednocześnie wstyd jakich mało.
                        • W0jtech Zgłoś komentarz
                          No to się człowiek od premii - Morawiecki nazywany premierem z tego powodu - nie wylansował wczoraj. Pokazali go w ogóle w telewizji? Tak jednym okiem oglądałem tylko, a drugim płakałem
                          Czytaj całość
                          na losem fajnopolaków. A pewnie część z nich to oglądała na żywo za dużą kasę, czeskie konie ich ostrzygły dodatkowo na biletach.
                          • W0jtech Zgłoś komentarz
                            @Slawek Kowalczyk: No tym razem coś się wstydził Lewy. Bednarek coś bredził o "naszym poziomie", nie macie żadnego poziomu, was najpierw trzeba postawić do pionu! No ale chłop
                            Czytaj całość
                            był w szoku, wylosował krótką zapałkę i gadał na gorąco.
                            Zobacz więcej komentarzy (179)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×