Matty Cash zagrał tylko dziewięć minut w reprezentacji Polski w meczu z Czechami (1:3) w eliminacjach Euro 2024. Zawodnik Aston Villi doznał kontuzji, a niedługo później zaatakował go Tomasz Hajto. Były piłkarz zarzucił obrońcy, że symulował kontuzję.
Sprawa zrobiła się na tyle głośna, że Cash postanowił zareagować. Na Twitterze dosadnie odpowiedział Hajcie, pisząc: "To co mówisz, to absolutne g***o". Dopiero tak ostra reakcja sprawiła, że "Gianni" oficjalnie przeprosił kadrowicza.
To jednak nie koniec sprawy. W kanale "Prawda Futbolu" odniósł się do niej Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zaatakował... Casha. Wszystko przez to, że do Hajty napisał w języku angielskim.
- Nie podejrzewam go o symulację, ale jak rozmawia Polak z Polakiem, to niech to robi w swoim języku. Jest już Polakiem od ponad dwóch lat. Coś oprócz śpiewania hymnu mógłby powiedzieć. Byłoby trzy razy lepiej, jakby napisał: - Tomek, nie pie***l głupot - mówi "Zibi".
Boniek dodał, że sam czasami pisze na Twitterze po włosku. Oczekuje jednak, że gdy dyskusja toczy się między Polakami, to powinni to robić w ojczystym języku.
Hajto oskarżył Casha o symulowanie kontuzji. Znamy reakcję rodziny reprezentanta Polski na te słowa >>
Boniek stanowczo ws. Lewandowskiego. "To nie może tak działać" >>
ZOBACZ WIDEO: Dostał pytanie o styl reprezentacji Polski. Wymowna reakcja