W obecnym sezonie londyńczycy pozytywnie zaskakiwali praktycznie jedynie przy okazji okienek transferowych, bo przeprowadzali naprawdę ciekawe i imponujące ruchy. Jednak na boiskach Premier League ich sytuacja od dawna wygląda zdecydowanie gorzej.
Obecnie The Blues zajmują zaledwie 11. miejsce w tabeli, co z pewnością jest wynikiem znacznie poniżej oczekiwań. Dodatkowo niewiele wskazuje na to, aby ten kryzys miał zostać zażegnany, bo w ostatnim spotkaniu Chelsea przegrała z Aston Villą i posada Grahama Pottera znowu stała się niepewna.
Na początku marca Anglik uratował się wygrywając z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów. Awans do ćwierćfinału tych rozgrywek miał dać mu trochę czasu na spokojną pracę, ale niewykluczone, że niedługo i tak zostanie zwolniony. Kluczowe dla jego przyszłości mają być najbliższe spotkania, w tym głównie te z Realem Madryt.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź
Odpadnięcie z Europy może ostatecznie przypieczętować zwolnienie szkoleniowca, a The Blues mają już nawet kandydata do jego zastąpienia. Z informacji podanych przez Fabrizio Romano wynika, że na szczycie listy życzeń władz klubu jest niedawno pożegnany z Bayernu Monachium Julian Nagelsmann.
Niemiec ma być od dawna uznawany za władze londyńskiego zespołu za topowego szkoleniowca, który mógłby objąć Chelsea na kilka dobrych lat. Dlatego też nie możemy wykluczyć, że wkrótce zobaczymy jego powrót na ławkę trenerską. To prawdopodobieństwo zwiększa fakt, że jego zatrudnienie rozważają również szefowie Tottenhamu.
Czytaj też:
Hiszpanie piszą o Lewandowskim
Szkoda, że selekcjoner tego nie widział