Reprezentacja Polski przechodzi kolejny proces budowy z nowym selekcjonerem. Początek współpracy z Fernando Santosem nie będzie jednak raczej wspominany z uśmiechem na ustach naszych kadrowiczów.
W debiucie Portugalczyka na ławce trenerskiej naszej reprezentacji, Polska przegrała bowiem 1:3 z Czechami. Porażka była tym bardziej bolesna, że po niespełna trzech minutach Biało-Czerwoni przegrywali już 0:2.
W reprezentacji naszych południowych sąsiadów zagrało dwóch piłkarzy, którzy na co dzień reprezentują barwy West Hamu United. W angielskim zespole występuje były reprezentant Polski Łukasz Fabiański.
Golkiper w rozmowie z Canal+ Sport zdradził, jak zareagowali Czesi na wygraną w Pradze. - Najpierw się pouśmiechali pod nosem. Potem chwilę porozmawialiśmy. Byli bardzo szczęśliwi, że wygrali to spotkanie z naszą reprezentacją - zdradził "Fabian" w rozmowie w programie "Jej Wysokość Premier League".
- Dało się też odczuć ogromny niedosyt, że w tym drugim spotkaniu nie zdobyli pełnej puli. Sytuacja w tabeli praktycznie na nowo się otworzyła. Każda z ekip jest w dobrej sytuacji, aby zakończyć eliminacje w grupie na pierwszym miejscu - dodał.
Sytuacja reprezentacji Polski w grupie eliminacyjnej wciąż jest więcej niż otwarta. Po pierwszej serii gier Biało-Czerwoni mają na swoim koncie trzy punkty i zajmują drugie miejsce ze stratą "oczka" do liderujących Czechów.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"