Na początku 2022 roku Cezary Kucharski trafił do szpitala. Jego stan był na tyle poważny, że został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze walczyli o jego życie. Powodem była trudna do zdiagnozowania choroba autoimmunologiczna: układowe zapalenie naczyń krwionośnych.
Życie Kucharskiego było zagrożone. Były agent Roberta Lewandowskiego wrócił do zdrowia i formy. Co prawda obecnie zmaga się z zerwanym ścięgnem Achillesa, ale to efekt kontuzji, jakiej nabawił się podczas rekreacyjnej gry w piłkę nożną.
Kucharski musi teraz dbać o zdrowie. Regularnie przechodzi badania i choć niektóre parametry są poniżej normy, to nie ma już żadnego zagrożenia dla jego życia. O szczegółach swojego stanu zdrowia opowiedział w rozmowie z Łukaszem Olkiewiczem z "Przeglądu Sportowego Onet".
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź
- Jeśli chodzi o główną chorobę, to jest pod kontrolą. Jestem w trybie leczenia, codziennie biorę leki. Mam badania krwi i są pewne parametry, gdzie widać pozostałość po chorobie. Generalnie nie ma już obaw o życie. Muszę uważać - nie mogę ryzykować przeziębień, jakiejś infekcji. Dochodzi dieta, alkoholu nie piję, bo biorę leki - powiedział Kucharski.
- Jest szansa wyleczyć się z tego, tylko to proces, który może potrwać dwa lata. Wciąż w nim jestem, od początku choroby minął ponad rok. W maju lecę do Hiszpanii przyjąć kolejną dawkę leku biologicznego, który ma zatrzymać chorobę. Liczę, że to już końcówka tych moich największych problemów zdrowotnych i w ciągu roku całkowicie wyjdę z tego - dodał były piłkarz reprezentacji Polski.
Kucharski w trakcie kariery rozegrał 17 spotkań w reprezentacji Polski i strzelił w nich trzy gole. Był także zawodnikiem Legii Warszawa, Siarki Tarnobrzeg czy Sportingu Gijon.
Czytaj także:
Media. Sensacyjne doniesienia nt. Lewandowskiego
Koszmarny występ FC Barcelony. Xavi szukał odpowiedzi na jedno pytanie