Cracovia pożegnała się z marzeniami o pucharach. "Sytuacja się zmieniła"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

- Czujemy duży niedosyt, złość i rozczarowanie. Mamy już tylko matematyczne szanse, żeby przeskoczyć Pogoń - mówi trener Cracovii Jacek Zieliński. W sobotnim meczu z Radomiakiem Radom "Pasy" po raz kolejny zagrają o przełamanie.

Jeszcze parę tygodni mówiło się w kontekście Cracovii jako o drużynie, która może powalczyć o miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.

Mówiono również o tym, że Cracovia jest nieregularna i nie potrafi ustabilizować formy. Teraz się to udało, natomiast chyba nie o to chodziło trenerowi Jackowi Zielińskiemu. "Pasy" nie wygrały żadnego z sześciu ostatnich spotkań - w tej chwili tracą do czwartej Pogoni Szczecin dziewięć punktów, mają też sześć punktów przewagi nad strefą spadkową.

- Sytuacja się zmieniła. Mamy już tylko matematyczne szanse, żeby przeskoczyć Pogoń. Mecz z Radomiakiem jest okazją do przerwania złej passy. Trzy punkty w sześciu meczach to mało. Czujemy duży niedosyt, złość i rozczarowanie - powiedział trener Zieliński na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny

Przed jego drużyną mecz przed własną publicznością z Radomiakiem Radom (sobota, godz. 15), który w poprzedniej kolejce bezbramkowo zremisował z Rakowem Częstochowa, będąc zespołem lepszym. - Radomiak zagrał bardzo dobry mecz z Rakowem. Byli bardzo zmotywowani, widać było, że idą jak do pożaru. To się mogło podobać. Wybili Raków z rytmu, byli bliżej zwycięstwa. Wcześniejsze spotkania pokazały, że można ich rozmontować, natomiast musimy stwarzać zdecydowanie więcej sytuacji i być bardziej skuteczni - przyznał trener Zieliński.

Nie zanosi się, by Cracovia miała w sobotnim spotkaniu z Radomiakiem ponownie zagrać w ustawieniu z czwórką obrońców. W Szczecinie nie zdało to egzaminu. - Zaczęliśmy czwórką z tyłu, ale w 60. minucie przeszliśmy na piątkę obrońców. Wróciliśmy do ustawienia, w którym zawodnicy po prostu lepiej się czują, bo gramy tak od półtora roku. Miała to być taktyka na Pogoń, natomiast okazało się, że przy braku jednego ogniwa w defensywie mieliśmy duże problemy, szczególnie z lewej strony, gdzie Grosicki i Koutris hulali, jak chcieli. Brakowało nam asekuracji - podsumował Zieliński.

Początek meczu Cracovia - Radomiak Radom w sobotę o godz. 15.

CZYTAJ TAKŻE:
Tlen dla Górnika Zabrze. Zmarnowany rzut karny w Lubinie
Wisła - Stal: 15 minut i było po meczu

Komentarze (1)
avatar
Jarrkki
15.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak Legia, Radomiak mocno skoncentrował się na Rakowie, potem będzie gorzej , gramy szereg meczy nie tylko jeden , Cracovia podobnie