Blokada Lechii Gdańsk. "Na treningach takie sytuacje kończą się golem"
Dobra gra z Pogonią Szczecin nie wystarczyła Lechii Gdańsk do zdobycia punktu. To czwarty mecz z rzędu tej drużyny bez strzelonego gola. - Jeśli masz trzy klarowne okazje i żadnej nie strzelasz, to trudno o zwycięstwa - mówił trener David Badia.
Pogoń długo nie mogła odnaleźć właściwego rytmu, ale jeden indywidualny rajd Kamila Grosickiego zakończył się golem samobójczym Joela Abu Hanny.
- To był dla nas trudny mecz. Przez 90 minut nie graliśmy tak, jak chcieliśmy. Cierpieliśmy. Walczyliśmy z całych sił, żeby nie stracić gola, a z biegiem meczu coraz bardziej wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie zdobyć bramkę. Jeśli coś nie układa się po naszej myśli, musimy poświęcać się w pełni, być najlepszą wersją siebie. Taką Pogoń dziś obejrzeliśmy. Jestem dumny z każdego zawodnika - mówił na gorąco trener gości Jens Gustafsson.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!- Jeśli za tydzień zagramy tak, jak w sobotę, wygramy kolejne spotkanie. To samo powiedziałem zawodnikom w szatni. Widziałem walkę. Dziś jest dzień, żeby płakać, położyć się spać, jeśli któremuś z zawodników się to uda, ale jutro spodziewam się wszystkich zawodników na treningu, żebyśmy przeanalizowali to, co się wydarzyło. Nie jestem dumny z wyniku, ale grając z takim zaangażowaniem i charakterem wciąż mamy jeszcze szanse - komentował na konferencji prasowej trener David Badia.
To czwarty mecz z rzędu, w którym Lechia nie strzela gola. Bez tego będzie trudno o utrzymanie. - Jeśli masz trzy klarowne sytuacje i żadnej z nich nie wykorzystujesz, to trudno o zwycięstwa. Na treningach takie sytuacje kończą się golem, a w meczach z jakichś powodów się to nie udaje - dodał szkoleniowiec Lechii.
CZYTAJ TAKŻE:
Trzy gole i złamana noga w meczu Cracovii z Radomiakiem
Konferencja w cieniu tragedii. "Módlmy się żeby jeszcze kiedyś zagrał w piłkę"