Wysokie zaliczki w Lidze Mistrzów. Bayern Monachium nad przepaścią

PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

W środę poznamy półfinałowe pary Ligi Mistrzów. Blisko awansu do najlepszej czwórki są Manchester City i Inter Mediolan. Drużyna Pepa Guardioli przyleciała na rewanż z Bayernem Monachium po zwycięstwie 3:0 odniesionym w Anglii.

Od wtorku w półfinałach czekają dwa kluby. Real Madryt wyeliminował Chelsea i jego następnym przeciwnikiem będzie zespół lepszy w dwumeczu Bayernu Monachium z Manchesterem City. Z kolei AC Milan albo rozegra w półfinale derby z Interem, albo powalczy z Benficą.

Bayern jest w opałach po porażce 0:3 w Manchesterze. Podopieczni Pepa Guardioli wykorzystali błędy popełnione przez mistrza Niemiec. Do bramki Yanna Sommera strzelali kolejno Rodri, Bernardo Silva oraz Erling Haaland. Bawarczycy nie potrafili odpowiedzieć ani jednym golem, przez co w rewanżu pozostało im ruszyć do szalonego pościgu. W przeciwnym razie pożegnają się z Ligą Mistrzów w ćwierćfinale.

- Zostaliśmy skarceni pomimo tego, że byliśmy znacznie lepsi. Po meczu zawsze można dopatrzeć się błędów i sytuacji, których można było zapobiec - mówił po meczu Thomas Tuchel przed kamerami "Amazon Prime". - Wynik tego meczu mnie nie obchodzi. Zakochałem się w moim zespole i prowadzenie go było naprawdę dobrą zabawą.

ZOBACZ WIDEO: To kryzys Roberta Lewandowskiego. "Nie ma już czego ukrywać"

Na razie po rozstaniu zespołu z Julianem Nagelsmannem i zatrudnieniu Tuchela źle bawią się kibice Bayernu. Drużyna z Monachium odpadła z Pucharu Niemiec i jest o krok od pożegnania się z europejskimi pucharami. Pod wodzą poprzedniego szkoleniowca Bayern odniósł osiem zwycięstw z rzędu w Lidze Mistrzów, wyeliminował Paris Saint-Germain, ale w Manchesterze nastąpiło gwałtowne hamowanie.

- Bayern może być bardziej niebezpieczny w rewanżu. Przeciwnicy dadzą z siebie wszystko, znam ich doskonale - mówi Pep Guardiola na konferencji prasowej przed starciem z byłym klubem. - Nie możemy zagrać w Monachium dla zasady, a musimy zagrać o zwycięstwo. Oczekuję od moich graczy odpowiedniej postawy, narzucenia stylu i odwagi. W Monachium nie można być ani trochę pasywnym, ponieważ wtedy zaczyna się cierpienie.

Inter Mediolan ma niższą przewagę 2:0, ale w przeciwieństwie do Manchesteru City, rozegra rewanż u siebie. Przeciwnikiem Nerazzurrich jest Benfica, która nie chce podzielić losu innej drużyny typowanej na rewelację Ligi Mistrzów - Napoli. U siebie Orły straciły gole po strzałach Nicolo Barelli oraz Romelu Lukaku, przez co ich droga do półfinału znacznie wydłużyła się.

Drużyna Simone Inzaghiego to niewiadoma. Potykająca się raz za razem we Włoszech pokazuje lepsze oblicze w Lidze Mistrzów. Za nią porażka w Serie A z Monzą, ale może to być tylko przygrywka do innych derbów - tych z Milanem w półfinale Ligi Mistrzów. Warunkiem jest rozegranie równie dobrego meczu jak w Lizbonie, gdzie Nerazzurri odebrali atuty Benfice.

- Zaczniemy rewanż z przewagą, ale pozostajemy świadomi jakości przeciwnika. Dlatego spodziewam się skomplikowanego meczu. Świadomość, że możemy wejść do najlepszej czwórki w Europie jest niesamowita. Przyzwyczaiłem się do krytyki i nie stanowi ona dla mnie problemu. Pomaga nam coraz bardziej poprawiać się. Musimy być dobrzy w izolowaniu się i starać się o jak najlepszy wynik - mówi trener Inzaghi na konferencji prasowej.

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów:

Bayern Monachium - Manchester City / śr. 19.04.2023 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 0:3.

Inter Mediolan - Benfica Lizbona / śr. 19.04.2023 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 2:0.

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty