Piłkarze i trenerzy w ostatnich latach coraz częściej narzekają na przeładowany spotkaniami terminarz. W tej kategorii zdaje się zdecydowanie przodować Thibaut Courtois, który nie raz uderzał w organizatorów rozgrywek.
Carlo Ancelotti zdaje się mieć zbieżne poglądy z tymi, jakie posiada jego podstawowy golkiper w Realu Madryt. Włoski szkoleniowiec bardzo klarownie określił swoje stanowisko na konferencji prasowej.
- W ciągu 4 miesięcy mieliśmy 8 dni wolnych! Jak grasz co 3 dni, to nie masz dni wolnych. Patrzę na kalendarz i mamy 8 dni wolnych od 30 grudnia. Myślałem, że to pomyłka, ale tak jest - rozpoczął Włoch na spotkaniu z mediami przed meczem z Celtą Vigo.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?
To jednak był dopiero początek. - UEFA, FIFA, La Liga i hiszpańska federacja mają gdzieś piłkarzy. Gramy zbyt wiele meczów. Trzeba coś z tym zrobić i wprowadzić zmiany - dodał stanowczo trener.
Real Madryt w maju będzie miał bardzo napięty terminarz. Praktycznie w trakcie dwóch tygodni "Los Blancos" zagrają trzy niezwykle ważne mecze. Najpierw 6 maja zmierzą się z Osasuną w finale Pucharu Króla. Trzy dni później do Madrytu przyjedzie Manchester City, a 17 maja odbędzie się rewanż z Anglikami.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę