Wiadomo, że zdrowy Karim Benzema ma pewne miejsce w składzie Realu Madryt. Jest gwarancją jakości i goli. Francuz niejako zabiera dużo minut, ale... ma też już swoje lata.
Coraz głośniej w Madrycie o tym, że Królewscy muszą zacząć rozglądać się za zawodnikiem, który obecnie będzie mógł pomóc Benzemie, a w przyszłości być może wejść w jego buty.
O pomoc zwrócono się do... sztucznej inteligencji. Wytyczne? Klasyczna "dziewiątka", maksymalny wiek 21 lat. Ale też musi zaadaptować się do drużyny, dostosować do powierzonej roli, grać według schematów i znać swoją rolę w szatni.
ZOBACZ WIDEO: Ruszyła giełda nazwisk. Po kogo sięgnie lider?
I co się okazało? "Trzy opcje są dostępne na rynku w kontekście możliwej gry w Realu Madryt dzięki sztucznej inteligencji" - pisze hiszpańska "Marca".
Wszyscy potencjalni kandydaci zostali ocenieni w skali od 0 do 100, gdzie 0 oznaczało, że zawodnik byłby w aktualnym Realu zdecydowanie najgorszy i w ogóle jego kandydaturę należy skreślić. I jakich zawodników udało się wyselekcjonować?
Na pierwszym miejscu znalazł się bezkonkurencyjnie Goncalo Ramos, który uzyskał wskaźnik na poziomie 92! 21-letni napastnik portugalskiej drużyny Benfica Lizbona jest porównywany do Luisa Suareza. Obecny sezon w jego wykonaniu jest kapitalny. W 41 występach zanotował już 25 goli i 11 asyst.
- Przede wszystkim jest graczem zespołowym. Ma niezwykłą mieszankę: pracuje, biega, walczy... i dobrze wykańcza akcje. Dobrze strzela głową i obiema nogami - tak ocenił go Carlos Carvalhal, trener Celty Vigo.
Kolejnymi na liście znaleźli się Amerykanin z Stade de Reims Folarin Balogun (wskaźnik 88) oraz Francuz z Montpellier HSC Elye Wahi (wskaźnik 80).
Zobacz także:
Znana przyszłość Michała Skórasia!
Chcą transferu Zielińskiego. "Zrobili już pierwsze postępy"