Potknięcie ŁKS-u Łódź. Lider Fortuna I ligi może poczuć oddech na plecach

Materiały prasowe / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport/ŁKS Łódź / Na zdjęciu: Pirulo (z lewej) i Nelson Balongo (z prawej)
Materiały prasowe / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport/ŁKS Łódź / Na zdjęciu: Pirulo (z lewej) i Nelson Balongo (z prawej)

ŁKS nie zaprezentował się dobrze w Sosnowcu i przegrał 0:1 z Zagłębiem po golu swojego wieloletniego pomocnika Maksymiliana Rozwandowicza. Jeden gol padł w piątek również w Katowicach.

Główni kandydaci do awansu do PKO Ekstraklasy grają w trwającej kolejce z nisko notowanymi ligowcami. Okazało się, że potknął się już pierwszy z nich. ŁKS przegrał 0:1 w Sosnowcu, który stał się trudnym terenem dla faworytów. Także w kwietniu na nowym stadionie Zagłębia przegrał Ruch. Jeżeli w niedzielę wicelider z Chorzowa pokona Sandecję Nowy Sącz, to zmniejszy stratę do lidera z Łodzi do trzech punktów.

O wygranej Zagłębia zdecydował strzał Maksymiliana Rozwandowicza w 9. minucie. Pomocnik perfekcyjnie przymierzył z rzutu wolnego pod poprzeczkę w bramce Aleksandra Bobka. Rozwandowicz szybko przypomniał o sobie Łódzkiemu Klubowi Sportowemu, którego piłkarzem był od 2017 do 2022 roku. Po golu konfrontacja była wyrównana, a podopieczni Kazimierza Moskala nie mieli sposobu na zdobycie bramki byłego klubu ich szkoleniowca.

W piątek na zapleczu PKO Ekstraklasy padło może i niewiele goli, ale oba były efektowne. O zwycięstwie 1:0 Skry Częstochowa w Katowicach zdecydowało kopnięcie Radosława Gołębiowskiego prawie z połowy boiska. Zobaczył on nierozsądnie ustawionego bramkarza Dawida Kudłę i w 68. minucie potrafił to wykorzystać.

Skra nie odpuszcza w walce o utrzymanie, choć jeszcze kilka tygodni temu jej szansa na pozostanie w lidze wyglądała na niewielką. Podbicie Bukowej pozwoliło częstochowianom przeskoczyć na bezpieczne miejsce w tabeli tuż nad Odrę Opole. Ekipa z Oleskiej będzie mogła na to odpowiedzieć dopiero w poniedziałek, kiedy podejmie Chrobrego Głogów.

29. kolejka Fortuna I ligi:

Zagłębie Sosnowiec - ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
1:0 - Maksymilian Rozwandowicz 9'

GKS Katowice - Skra Częstochowa 0:1 (0:0)
0:1 - Radosław Gołębiowski 68'

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Komentarze (1)
avatar
Micky2021
29.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Skra