"Nie możemy sami do siebie strzelać". Santos przerwał milczenie ws. Skorupskiego

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos

Afera premiowa zaskoczyła Fernando Santosa podczas jego debiutanckiego zgrupowania. Atmosferę podgrzał wywiad udzielony przez Łukasza Skorupskiego. Selekcjoner po raz pierwszy poruszył ten wątek przed kamerą Canal+ Sport.

W dużej mierze przez tzw. aferę premiową PZPN postanowił nie kontynuować współpracy z Czesławem Michniewiczem. Na początku bieżącego roku w miejsce byłego selekcjonera zatrudniono Fernando Santosa, który w trakcie swojego pierwszego zgrupowania próbował gasić pożar.

Tuż przed meczami eliminacyjnymi Euro 2024 "Przegląd Sportowy" opublikował głośny wywiad z Łukaszem Skorupskim. Bramkarz opowiedział, jak z jego perspektywy wyglądały negocjacje dotyczące premii obiecanych przez premiera Mateusza Morawieckiego, wywołując lawinę komentarzy.

Santos w związku z tym miał zarządzić ciszę medialną wśród kadrowiczów. Na antenie Canal+ Sport trener przekonywał, że nic podobnego nie miało miejsca.

ZOBACZ WIDEO: Wysłał jasny komunikat do Fernando Santosa. "Jest ozdobą tej ligi"

- Dowiedziałem się o tym na zgrupowaniu. Sam nie czytam mediów i nikt nie wspominał mi o tym wywiadzie. Podczas zgrupowania zrozumiałem, że jest jakiś temat. I zrobiłem to, co zrobiłby każdy normalny trener. Mówią, że jestem dyktatorem, że zabraniam piłkarzom rozmawiać z prasą. Nigdy tego nie zabroniłem żadnemu piłkarzowi - wyjaśnił.

W ostatnich latach Skorupski był regularnie powoływany do kadry narodowej Polski. Na spotkaniu z reprezentantami selekcjoner odniósł się do słów Skorupskiego i jak wspomniał, szybko znalazł rozwiązanie.

- Jeśli jednak pojawia się sytuacja, o której istnieniu nie wiedziałem, ale czułem, że może wytworzyć się zła atmosfera, zebrałem piłkarzy i powiedziałem: "jeśli to ma wywołać kiepską atmosferę, to załatwcie to". Dlaczego? Ponieważ jesteśmy tu, by reprezentować Polskę. Nie możemy sami do siebie strzelać. On sam powiedział nam, że nie chciał stworzyć żadnych problemów, dlatego sprawa została całkowicie rozwiązana - dodał.

Czytaj więcej:
Lewandowski miał być niepotrzebny. Nad klubem wisi widmo katastrofy
Santos odsłonił nowe kulisy ws. meczu z Niemcami. Dlatego nie chciał grać

Komentarze (6)
avatar
Piotr60
1.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Santos ma rację jedyny trener który jest szczery do bulu bo nasza liga wielką extra klasa to w europejskiej ligach jest jak trampkarze w regionalnych i z czego ten facet ma wybierać jak to sam Czytaj całość
avatar
mały w
30.04.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Najgłubsze środowisko piłkarskie w Europie?! Gdzie? W Polsce! Od góry do dołu! Zarząd PZPN przez media po kopaczy! DZIADOSTWO! 
avatar
pempek77
30.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A może niech dziadek się do roboty weźmie a nie że wszystko komentuje bo dotychczas to tylko fuksem z top10 Albanią wygrał i tak się zmęczył że już był na urlopie dłużej niż w pracy 
avatar
Don Mieeetek
30.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jako że w piłkę grają słabo i bez większych rezultatów to wolą sobie poplotkować bo to nie wymaga wysiłku..