- Wstydziłbym się mając takiego zawodnika w swoim zespole - grzmi po meczu Marek Papszun, trener Rakowa Częstochowa. W tak mocnych słowach skomentował zachowanie Filipa Mladenovicia po zakończeniu serii rzutów karnych w finale Pucharu Polski. Legia pokonała w nich Raków 6:5 i zdobyła trofeum. Jednak jej piłkarz zamiast świętować, wdał się w ostrą szarpaninę z rywalami.
Na nagraniach opublikowanych zaraz po meczu widać, jak Serb uderza rywali, a potem ucieka do kolegów. Za to został jeszcze ukarany czerwoną kartką. Na razie nie wiadomo, czy nie skończy się na dłuższym zawieszeniu.
Papszun w strefie wywiadów przyznał, że Mladenović uderzył Jeana Carlosa Silvę. Na skandaliczne zachowanie zawodnika Legii zwrócili uwagę też inni zawodnicy Rakowa.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Sprawę dość krótko skomentował na konferencji prasowej także trener Legii, Kosta Runjaić. Niemiec wyjawił, że rozmawiał ze swoim piłkarzem zaraz po zejściu do szatni.
- Mladenović przyznał się, że zasłużył na czerwoną kartkę. Opowiedział mi też, że wcześniej w jego stronę padły obraźliwe słowa - tłumaczył Runjaić.
Trener Legii nie pochwalał agresywnych zachowań graczy Legii. - Takie sceny nie są najlepszymi elementami meczów. Jeszcze przed samą konferencją sztaby ostro dyskutowały. Nie można powiedzieć, że jedna strona jest winna a druga nie. Powinniśmy wszyscy spojrzeć w lustro - mówi Runjaić.
[b]Tak Mladenović zachował się po zakończeniu finału:
Brawo @LegiaWarszawa a Mladenovic musi się nauczyć szacunku do rywali(na załączonym obrazku) pic.twitter.com/mBrYB8Pxpg
— Lukasz Gikiewicz (@gikiewiczlukasz) May 2, 2023
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
[/b]
Czytaj też:
"To mogłem zrobić lepiej". Trener zabiera głos po porażce
Trener Legii nie pudruje. "Brzydki mecz"